Ojciec Rydzyk prosi wiernych o 5 mln zł. „Ofiary składajcie w małych kopertach”
Ojciec Rydzyk prosi o datki, a robi to na falach swojego radia. Słuchacze Radia Maryja byli świadkami tego, jak poprosił o wpłaty w czasie zbliżającej 28. pielgrzymki „Rodziny Radia Maryja” do Częstochowy, która odbędzie się już w ten weekend. Z tego, co powiedział, potrzebuje aż 5 mln złotych. Po co mu tak duża kwota? Zachęca ludzi do tego, aby wpłacali pieniądze na spłacenie kredytu, który został zaciągnięty na kupno nowego wozu transmisyjnego dla telewizji Trwam.
Apel pojawił się w rozgłośni i ojciec Rydzyk prosi o datki wprost. Apeluje, aby w czasie pielgrzymki pojawili się wszyscy, a tylko chorzy zostali w domach
Zapraszamy wszystkich – przybywajcie osobiście, w grupach zorganizowanych i indywidualnie, różnymi środkami lokomocji. W domach niech zostaną tylko chorzy
Oczywiście w sieci nic nie ginie i internauci natychmiast wychwycili tę informację i apel zarazem
Dlatego także w tym roku, a może jeszcze bardziej niż w inne lata, prosimy o pomoc, o symboliczną 'Różę’ dla Matki Najświętszej – dla Jej radia, bo to jest Jej radio. Te ofiary składamy w małych kopertach, podpisanych imieniem, nazwiskiem i adresem dla podziękowania – równocześnie zaznaczenia, że ofiara doszła. Wkładamy je do skarbon dostosowanych do małych, a nie wielkich kopert. Nie wielkie koperty. Tej wielkiej koperty nie da rady włożyć do takiej skarbony, a nie chcielibyśmy, aby to było gdzieś z boku. Niech się to nigdzie nie zapląta. Niech dotrze pod właściwy adres
Pojawia się pytanie, czy znajdą się chętni, którzy będą w stanie wpłacić tak duże datki, aby pokryć cały kredyt. Lata pokazały, że ojciec Tadeusz Rydzyk ma wierne grono oddanych mu ludzi. Jednak pojawia się pytanie, czy to nie jest wprowadzenie ludzi w poczucie winy? Przedstawienie problemu, jakim jest kredyt i poniekąd uzależnienie transmisji od nowego wozu, na który trzeba zebrać pieniądze. A jak nie będzie datków, to nie będzie radia?
Duchowny wyznał także, że sprzęt, który do tej pory obsługuje Radio Maryja, jest już wysłużony.
Dotychczasowy ma już 16 lat i przynajmniej 700 tys. km przebiegu. Wyposażenie do transmisji jest już bardzo zużyte. Samochód z wyposażeniem do transmisji kosztuje ponad 5 mln zł. To są duże pieniądze. To bardzo dużo dla nas, ale taniej już nie da się zrobić czegoś takiego. Na ten samochód musieliśmy wziąć pożyczkę
