Ogromny chaos w szpitalu. Zmarłego pacjenta znaleziono w toalecie
Ogromny chaos w szpitalu przeciążonym ze względu na wzrost liczby pacjentów chorych na COVID-19. Rodzina zgłosiła zaginięcie krewnego. Jego ciało odnaleźli dopiero po dwóch dniach… w szpitalnej toalecie.
Hiszpania walczy z koronawirusem
Rosną liczby, padają rekordy. Już wiosną Hiszpania była jednym z krajów najmocniej dotkniętych przez epidemię koronawirusa. Mimo to Hiszpanie chętnie korzystali z poluzowania obostrzeń. Teraz kraj ponownie zmaga się z dramatyczną sytuacją epidemiologiczną. Kolejne regiony decydują się na zacieśnienie rygorów.
Najgorsza sytuacja panuje w Katalonii. Tam zakażeń przybywa najszybciej, a w szpitalach drastycznie maleje liczba dostępnych łóżek. Jak informuje portal wyborcza.pl, tygodniowe zakażenia w regionie przewyższają 260 na 100 tys. mieszkańców. W ostatnich dniach w Katalonii codziennie przybywa ponad 1500 pacjentów z COVID-19. Tylko pomiędzy środą a czwartkiem potwierdzono tam 2200 nowych zakażeń oraz 26 zgonów.
Tragiczna sytuacja jest również w Madrycie, gdzie rząd Hiszpanii ogłosił alarm epidemiczny (wbrew lokalnemu samorządowi). W mieście ponad 40 proc. szpitalnych łóżek, szczególnie na oddziałach intensywnej terapii, zajmują pacjenci z COVID-19.
Ogromny chaos w szpitalu
Szpital Vall d’Hebron to jedna z największych placówek w Barcelonie. Mimo to szpital boryka się z przeciążeniem, związanym z ogromną liczbą pacjentów z COVID-19. Problemem jest również organizacja pracy personelu medycznego. Dochodzi do kuriozalnych sytuacji.
Jak podaje radio Cadena Ser, kilka dni temu zaniepokojona rodzina zgłosiła zaginięcie krewnego ze szpitalnej sali. Poszukiwania 90-letniego mężczyzny trwały co najmniej dwa dni i była w nie zaangażowana również regionalna policja.
W końcu ciało 90-latka znaleziono w szpitalnej toalecie. Pacjent zmarł z przyczyn naturalnych, jednak sekcja zwłok wykazała, że ciało starszego mężczyzny znajdowało się w toalecie od co najmniej dwóch dni.
W całej sprawie dodatkowo bulwersuje fakt, że przez kilkadziesiąt godzin żaden z pracowników szpitala nie zauważył, a przynajmniej nie zgłosił zaginięcia pacjenta.
Dyrekcja szpitala zapowiedziała uruchomienie wewnętrznego dochodzenia w sprawie ustalenia okoliczności zgonu. Nie bez znaczenia jest fakt, że pracownicy katalońskiej służby zdrowia od wtorku prowadzili strajk w związku z nasilającym się chaosem. Personel medyczny domaga się polepszenia warunków pracy.
Przypomnijmy: również w Polsce zdarzały się w przeszłości podobne przypadki i to bez pandemii koronawirusa. W 2014 roku do skandalu doszło w szpitalu w Chełmie. Sanitariusze zgubili pacjenta, którego przywieźli do szpitala. Sądzili, że uciekł. Tymczasem zwłoki mężczyzny znaleziono po 24 godzinach w szpitalnej toalecie.