×

Nagie zwłoki 11-letniej Madzi znaleziono nagie i okaleczone przez zwierzęta

Od 14 lat szukają mordercy 11-letniej Magdy Czechowskiej, której ciało znaleziono 50 km od Kielc. Śledczy ciągle liczą na nowe tropy.

Zaginięcie 11-latki

Ta niewyjaśniona od 14 lat sprawa kładzie się cieniem na sumieniach świętokrzyskich policjantów. Jak zapewniają, nie zamierzają odpuścić i ciągle liczą na nowe tropy, ale na razie śledztwo utknęło.

Tragiczna historia ma swój początek 3 lipca 2007 roku. Tego dnia 11-latnia Magda pojechała ze swoją 15-letnią kuzynką, która formalnie była jej ciocią, do stadniny koni pod Kielcami. Wieczorem właściciel stadniny odwiózł je obie do centrum miasta. Wysiadły z samochodu przy ul. Hipotecznej, przeszły ul. Sienkiewicza i pożegnały się przy ul. Paderewskiego.

Magda nigdy nie wróciła do domu. Po raz ostatni zarejestrowały ją kamery w tunelu pod dworcem PKP około godziny 20:45. Szła w kierunku wyjścia na ul. Mielczarskiego. Jak wspomina w rozmowie z Onetem Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach:

Do tego momentu wszystko mamy dobrze ustalone. Później jednak nie wiemy, co dokładnie stało się z pokrzywdzoną.

11-latka wyglądała doroślej, niż wskazywała na to metryka. Miała już 160 cm. wzrostu, długi włosy i niebieskie oczy. Jak ujawnił jeden ze świadków, wzbudziła zainteresowanie pasażerów ciemnego vana, przy którym ponoć stała i rozmawiała z kimś wewnątrz auta. Policja sprawdziła ten wątek, ale okazał się prowadzić donikąd.

Poszukiwania Magdy, oprócz policji, prowadziły także wszystkie lokalne, a potem ogólnokrajowe media. Nagroda za pomoc w odnalezieniu dziewczynki wynosiła 35 tysięcy złotych. Sprawą zajęli się jasnowidz Krzysztof Jackowski i najbardziej znany medialnie detektyw Krzysztof Rutkowski, ale żaden z nich nie wniósł nic istotnego do śledztwa.

Od 14 lat szukają mordercy

26 lipca 2007 roku ciało Magdy Czechowskiej odnaleziono między polami koło wsi Życiny w gminie Raków, około 50 km od Kielc. Natknął się na nie przypadkowy turysta. Nagie, okaleczone przez zwierzęta zwłoki dziewczynki znajdowały się w płytkim grobie. Jak wspomina rzecznik kieleckiej prokuratury, Daniel Prokopowiecz:

Na samym początku zabezpieczono szereg śladów. Badano samo miejsce znalezienia zwłok, ziemię z tego miejsca. Wykonano też sekcję. Ustalono, że od momentu śmierci do momentu ujawnienia zwłok, minęło od 7 do 10 dni.

Przyczyną śmierci okazało się uduszenie. Któż zatkał jej usta dłonią, lub może poduszką. Jak ujawnia rzecznik Prokopowicz:

Badaliśmy ślady biologiczne, używany był wariograf, weryfikowaliśmy ślady daktyloskopijne. Prowadziliśmy też przeszukania ustalonych miejsc i budynków. Był nawet eksperyment procesowy polegający na badaniu poszczególnych etapów procesu usychania gałęzi jałowca i sosny, bo takie znaleziono w pobliżu zwłok. To miało zawęzić pewien obszar czasowy, który wynikał z materiałów sprawy. Z opinii biegłych wynika, że najbardziej prawdopodobnym motywem, był motyw seksualny.

Śledztwo oficjalnie jest umorzone, jednak policjanci ciągle liczą na nowy trop, który popchnie sprawę do przodu. W ostatnim czasie media otrzymały prośbę o rozpowszechnianie informacji, które mógłby pomóc w śledztwie. Poszukiwany jest mężczyzna, który 3 lipca 2007 roku był widziany pod tunelem pod dworcem PKP w Kielcach tuż za Magdą, jednak nigdy nie ustalono jego tożsamości. Jak podkreśla nadkom. Kamil Tokarski, rzecznik świętokrzyskiej policji:

To, że sprawa nie jest rozwiązana, nie oznacza, że została zamknięta. Nie daje nam ona spokoju.Policjanci ze świętokrzyskiego Archiwum X dalej pracują, aby ją wyjaśnić. Nie wchodząc w szczegóły, nasze możliwości badawcze są coraz lepsze. Analizie poddawane są ślady, które już wcześniej były badane. Dzięki temu, możemy na nie spojrzeć w innym świetle i wyciągać nowe wnioski. Niejednokrotnie już okazywało się, że policjanci rozwiązywali sprawy sprzed tylu lat. Liczę, że w tym przypadku nastąpi przełom.

Źródła: wiadomosci.onet.pl

Może Cię zainteresować