×

Mąż co noc wyrządzał jej okropną krzywdę. Jednak dla niektórych należało to do jej „obowiązków”

Wstępując w związek małżeński składamy sobie nawzajem przysięgę. Podczas ceremonii ślubnej w Urzędzie Stanu Cywilnego brzmi ona:

„Świadomy praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuję w związek małżeński i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe”

Kiedy nad ranem Iza przygotowywała syna do szkoły, miała w głowie tekst tej przysięgi. Dom powinien być zaciszem i bezpiecznym miejscem. Pomimo tego, że już jest po rozwodzie, dziewczyna nadal myśli o tym, że była wykorzystywana seksualnie przez swojego męża.

W Polsce jeśli myślimy o przemocy seksualnej, mamy w wyobrażeniu ciemną ulicę i niebezpiecznego człowieka, który śledzi swoją ofiarę. Natomiast w zaciszu domowym też dzieje się ta tragedia. Kobiety jeśli odważą się wyjawić prawdę, to najczęściej mówią o tym swojej mamie, lub przyjaciółce.

Bardzo często rodzicielki głaszczą je po głowie, przytulają i podpowiadają „Nie mów córciu o tym nikomu, przecież on jest dobrym ojcem”.

Wpaja się kobietom od wieków, że żona jest po to, aby spełniać obowiązki. Być dobrą matką i małżonką. Spełniać powinność małżeńską, czyli uprawiać seks z mężem, niezależnie od tego, czy ma się na to ochotę. Przecież mu przysięgałaś: „(…)i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe”.

Często kobiety nie wiedzą, że to, co dzieje się w ich domu, jest wykorzystaniem seksualnym. Nadal część z ofiar żyje w przekonaniu, że po to jest instytucja małżeńska.

Izabela, gdy rozmawiała z przyjaciółką, usłyszała, że ona też to przeżyła, ale przecież mają dzieci, kredyt na mieszkanie i inne zobowiązania. Nie warto nic z tym robić, bo problemy tylko się nawarstwią.

Dr Andrzej Depko, seksuolog stwierdza:

Czy jest jakieś wyjście z tego błędnego koła? Jest, musi być. Rozumiem, że kobieta wykorzystywana latami czuje się jak w matni, ma niskie poczucie własnej wartości, przede wszystkim jednak poczucie bezsilności. Ale musi zacząć głośno mówić o swojej krzywdzie, nawet jeśli oznacza to dla niej problemy. Jeśli nie może mówić, niech zacznie po prostu krzyczeć. Tak, żeby ją ktoś wreszcie usłyszał.

Kobiety często zachowują dobrą minę do złej gry. Przecież inni widzą, że ich małżeństwo jest zgodne. Ale po powrocie ze spotkania z przyjaciółmi, są skazane na czyny oprawcy. Kobietom bardzo trudno jest się uwolnić i podjąć jakiekolwiek działania. Szczególnie wtedy, gdy są jeszcze małe dzieci, a one są zaależne finansowo.

Mężowie często sprawiają wrażenie cudownych i szarmanckich. Z reguły stanowią duszę towarzystwa. Iza była izolowana od swoich znajomych, nawet tych sprzed małżeństwa. Mogła spotykać się tylko z jego znajomymi, którzy po pewnym czasie stali się ich wspólnymi.

Nawet jeśli kobieta czuje, że powinna to zgłosić na Policję, spotyka się z niezrozumieniem. Joanna Piotrowska z fundacji Feminoteka twierdzi:

Wciąż na policji, w prokuraturze, w sądach, podczas przesłuchań, żonom wmawia się, że wydumały sobie problem (…) że powinny się cieszyć, bo mają temperamentnego męża.

Skrzywdzone kobiety nie zawszenie potrafią związać się z innym mężczyzną, zaufać i uwierzyć, że nie każdy jest taki sam. Niełatwo jest im zaakceptować własną seksualność i dać wiarę w to, że seks jest przyjemnością.

Izabela tak naprawdę z Dawidem rozwiodła się, bo ją zdradzał. Nie wytrzymała tego, co jej własny mąż robił z nią co noc i miała myśli samobójcze. Nawet się ucieszyła, gdy znalazła dowody na to, że nie jest jej wierny.

Iza teraz jest spokojniejsza. Jej własna matka przeprosiła ją za brak wsparcia i zrozumiała, że dawała jej złe rady. Dawid nadal ją prześladuje. Jest świadomy tego, że jeśli była żona ujawni komukolwiek tę tragedię, jego wizerunek będzie zrujnowany. A on na to nie pozwoli. Dziewczyna teraz jest świadoma tego, że może nękanie zgłosić na Policję.

Apeluję do kobiet, które są w takiej sytuacji. Nie milcz! Pamiętaj, że nie jesteś sama.

Skontaktuj się z Ogólnopolskim Pogotowiem dla Ofiar Przemocy w Rodzinie, „Niebieską Linią”.

* Wykorzystane zdjęcia mają charakter poglądowy

Może Cię zainteresować