×

O krok od tragedii dla polskich banków! Klienci nie podarują?

O krok od tragedii dla polskich banków. Podwyżka stóp procentowych? Klienci polskich banków znają to na pamięć. Ale decyzja Szwajcarów o rozpoczęciu cyklu podwyżek stóp procentowych to cios zadany z zaskoczenia, tym razem frankowiczom. Bomba atomowa nad polskimi bankami wkrótce może wybuchnąć w rękach klientów… Dlaczego?

Szwajcarzy podnoszą stopy procentowe

Wiadomość o tym, że Szwajcaria podnosi stopy procentowe po raz pierwszy od 15 lat, była ogromnym zaskoczeniem nie tylko dla frankowiczów. Szwajcarska waluta jest najmocniejsza w historii wobec euro. Złotówka słabnie. Polscy kredytobiorcy, którzy spłacają kredyty frankowe, mają powody do niepokoju.

Szwajcarski Bank Narodowy podniósł główną stopę procentową o 50 pb. Instytucja wyjaśnia, że chodzi o zapobieganie rozszerzaniu się inflacji na towary i usługi w Szwajcarii. Co więcej, możliwe są dalsze podwyżki stóp procentowych.

Jak podaje Business Insider, w Polsce jest 373 tys. kredytów mieszkaniowych w szwajcarskiej walucie o wartości pozostającej do spłaty sięgającej 91 mld zł (stan na koniec kwietnia).

O krok od tragedii dla polskich banków

Teraz frankowicze mają twardy orzech do zgryzienia. Zdaniem ekspertów, ich raty mogą wzrosnąć nawet o kilkaset złotych.

Dla zdecydowanej większości umów kredytowych we franku szwajcarskim banki aktualizują harmonogramy spłat co trzy miesiące, sporadycznie co sześć miesięcy. Dlatego część frankowiczów może zapłacić wyższe raty już w lipcu tego roku

– wyjaśnia radca prawny, cytowany przez Money.pl.

Jednak i polskie banki mają poważny problem. Ich klienci są coraz bardziej sfrustrowani, a to przekłada się na wzmożone zainteresowanie pozywaniem banków. Już w marcu, gdy kurs franka szwajcarskiego urósł do prawie 5 zł ze względu na wojnę w Ukrainie, coraz więcej kredytobiorców zainteresowało się pozwaniem banku. To zainteresowanie nie gaśnie od wielu tygodni. Teraz pozwów może być jeszcze więcej.

Jeśli warunki spłaty kredytu dla frankowiczów będą się wyraźnie pogarszać, odbijając się na ich budżecie domowym, to naturalnym wyborem będzie szukanie jakiegoś rozwiązania tego problemu, na przykład poprzez dążenie do unieważnienia umowy w sądzie

– tłumaczy Michał Sobolewski, analityk bankowy DM BOŚ.

Czy klienci mają szansę w starciu z bankiem?

Jeśli ktoś z góry zakłada, że klient w tej sytuacji jest na przegranej pozycji, nie ma racji. Faktycznie, gdy kilka lat temu frankowicze zaczęli mieć problem ze spłatą kredytu i szukali pomocy w kancelariach, sądy zazwyczaj wydawały wyroki korzystne dla banków. Ale w ostatnim czasie w tej kwestii wiele się zmieniło. Sądy zdecydowanie szybciej wydają wyroki (w kilkanaście, a nawet kilka miesięcy) i częściej orzekają na korzyść klientów banków.

Tylko w pierwszym kwartale tego roku zapadło ich blisko 1,7 tys., z czego w pierwszej instancji 97 proc. spraw wygrali kredytobiorcy. Wyroków prawomocnych, czyli drugoinstancyjnych, zapadło 315, z czego 313 na korzyść frankowiczów.

– czytamy na Money.pl.

Sąd może „odfrankowić” kredyt, czyli zmienić go na złotowy, może też stwierdzić nieważność umowy. W tym przypadku klient oddaje bankowi kapitał, a bank zwraca mu wszystkie pobrane raty i opłaty wraz z odsetkami.

Fotografie:

Może Cię zainteresować