Noworodek w oknie życia w Piotrkowie. Na maleńkim ciałku były ślady krwi
Noworodek w oknie życia w Piotrkowie Trybunalskim. W nocy z 16 na 17 grudnia zakonnice obudził dźwięk dzwonka, ostrzegający, że w oknie życie ktoś się pojawił. Jak się okazało, była to nowo narodzona dziewczynka. Na jej ciałku były widoczne ślady krwi.
Noworodek w oknie życia w Piotrkowie
Nocą z 16 na 17 grudnia, tuż po godz. 2, siostry Salezjanki usłyszały alarmujący sygnał. Gdy podbiegły do okna, dostrzegły koszyk, a w nim zawiniątko. W środku była dziewczynka.
Znalazłyśmy zawiniątko owinięte w koc. Okazało się, że w środku jest nowo narodzone dziecko – dziewczynka
– relacjonuje s. Aneta Siara, przełożona domu.
Według przełożonej, dziewczynka musiała się urodzić chwilę wcześniej. Pępowina była świeża, a na maleńkim ciałku noworodka były jeszcze ślady krwi. Siostry ochrzciły dziewczynkę.
Ochrzciłyśmy ją „z wody”, nadając jej imię Anna
– mówi s. Siara.
Dzisiejszej nocy w #OknoŻycia Zgromadzenia Sióstr Maryi Wspomożycielki w Piotrkowie Trybunalskim znaleziono zawiniątko otulone kocem. W środku była nowo narodzona dziewczynka. Siostry ochrzciły ją i dały jej na imię Anna. ?? #Caritas
— Krzysztof (@prawy72) December 17, 2021
Zakonnice owinęły dziecko w dwa koce – termiczny i wełniany. Natychmiast zawiadomiły też pogotowie ratunkowe i policję.
Lekarz ocenił stan dziewczynki jako dobry
– przekazuje Tomasz Kopytowski z Caritasu Archidiecezji Łódzkiej.
Dziecko zabrano do szpitala, gdzie sporządzono protokół.
Ania to piąte dziecko w oknie życia w Piotrkowie Trybunalskim
Okno życia w Piotrkowie Trybunalskim znajduje się przy parafii Najświętszego Serca Jezusowego na ul. Armii Krajowej 9. Czuwają nad nim siostry Salezjanki (Zgromadzenie Sióstr Maryi wspomożycielki), które – zgodnie z procedurą – powiadamiają pogotowie ratunkowe oraz policję. Następnie zawiadamiany jest sąd rodzinny, dzięki czemu może ruszyć procedura adopcyjna.
Ania to piąte dziecko, które znaleziono w oknie życia w Piotrkowie Trybunalskim. Ale jednocześnie jest pierwszą znalezioną tam dziewczynką. Przed nią zakonnice odnajdywały tylko chłopców.
Ostatni chłopiec pojawił się październiku 2016 roku. W styczniu 2013 roku, do okna trafił 1,5-roczny chłopiec, który wcześniej został porwany. Kilka miesięcy po otwarciu okna, w odstępie miesiąca, siostry salezjanki znalazły dwóch pierwszych chłopców
– opowiada rzecznik Caritasu Archidiecezji Łódzkiej.
Okno otwiera się z zewnątrz, a rodzice mogą pozostawić w nim dziecko anonimowo. Maleństwo natychmiast otrzymuje niezbędną pomoc.
Obecnie w Polsce funkcjonuje prawie 70 okien w 65 miejscowościach. Zdecydowaną większość, bo 90 procent z nich prowadzi Caritas. Do tej pory w Oknach Życia pozostawiono już ponad 150 niemowląt, które otrzymały szanse na nowe życie.