×

Nowe fakty w sprawie śmierci Darii. 11-latka przed śmiercią bardzo cierpiała

Dokładnie tego samego dnia co 10-letnia Kristina zaginęła 11-letnia Daria. Niestety finał poszukiwań obu dziewczynek był tragiczny. Kristina została zamordowana przez osobę z bliskiego otoczenia. Jakub A. dobrze znał się z matką dziewczynki. Można powiedzieć, że 11-latka tak samo, ponieważ zginęła z rąk 22-letniego sąsiada. Nowe fakty w sprawie śmierci Darii brzmią jak scenariusz najbardziej brutalnego filmu…

Przypomnijmy, że dziewczynka wyszła z domu 13 czerwca i udała się na zajęcia muzyczne. Po drodze nagrywała film i wrzuciła go do sieci

W jednej chwili ludzie usłyszeli przeszywający krzyk. Nikt nawet nie przypuszczał. że mogło w tym momencie dojść do czegoś tak okropnego. Jeden z sąsiadów uznał, że wybiegnie zobaczyć, co się stało, ponieważ przypuszczał, że pies zaatakował jakieś dziecko. Jednak zanim zdążył dobiec na miejsce, nie było już nikogo w pobliżu.

Nowe fakty w sprawie śmierci Darii nie pozostawiają żadnych złudzeń. Musiała bardzo cierpieć przed śmiercią…

Jedna z mieszkanek Iwaniwki, która słyszała wspomniany krzyk, powiedziała, że nigdy go nie zapomni: „To był histeryczny krzyk. Nie dało się nie zwrócić na niego uwagi. To był krzyk strachu. Mój Boże”.

Dopiero później udało się połączyć fakty i sąsiedzi zorientowali się, że to był krzyk uprowadzonej 11-latki. 22-letni Nikołaj T., który dokonał zbrodni, musiał obserwować dziewczynkę już od jakiegoś czasu, a gdy sama wyszła na zajęcia i przechodziła obok jego domu uznał, że to będzie najlepsza okazja do tego, aby ją zaatakować.

Nowe fakty w sprawie śmierci Darii

Najpierw chciał wykorzystać Darię, ale dziewczynka stawiała opór i wtedy doszło do najgorszego

Media podawały do tej pory, że dziecko zostało uduszone ale dziś już wiemy, że Daria otrzymała śmiertelny cios w tętnicę szyjną. 22-latek pozwolił na to, aby dziewczynka się wykrwawiła i dopiero potem nałożył na jej głowę worek, obciążył ciało kamieniami i wrzucił do szamba na swojej posesji.

Nikogo nie było u niego w domu, ponieważ rodzice ze starszym bratem pojechali do Odessy. Dopiero po tygodniu poszukiwań dziewczynka została znaleziona na posesji 22 latka. On natychmiast został zatrzymany. Przyznał się do zarzucanej mu winy, jednak obrona będzie dążyła do tego, aby uznano go za niepoczytalnego. Prokuratura jednak uważa, że nie ma mowy, aby nie wiedział, co robi. Chciał zacierać ślady, co jasno wskazuje na to, że myślał racjonalnie.

Bliscy z jego otoczenia wyznają, że od zawsze był dziwakiem i interesował się kryminalnymi historiami. Stronił od ludzi i nie był skory do spotkań z rówieśnikami. Pogrzeb Darii odbył się w piątek. Dziewczynka została pochowana w białej trumnie. Jej najbliżsi czekają na sprawiedliwe wyrok i wierzą, że Nikołaj T. nigdy nie ujrzy światła dziennego i do końca swoich dni pozostanie zamknięty w więzieniu.

Może Cię zainteresować