×

Nowe fakty w sprawie Iwony Wieczorek. „Zakopali ją w grafitowym worku”

Nowe fakty w sprawie Iwony Wieczorek, młodej kobiety, która zaginęła dekadę temu. Wciąż nie udało się rozwikłać zagadki jej zniknięcia, chociaż w tej sprawie sprawdzono wiele hipotez. Iwona wracała do domu po kłótni ze znajomym, ale nigdy to niego nie dotarła. Teraz Krzysztof Rutkowski twierdzi, że dotarł do nowych informacji. Jego informatorem ma być więzień, który nie chce rozmawiać z policją, bo boi się o swoje życie.

Zaginięcie Iwony Wieczorek

Od zaginięcia Iwony Wieczorek minęło już 10 lat. W nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku młoda kobieta wracała pieszo z Sopotu do domu w Gdańsku. Nagle zapadła się pod ziemię.

Iwona była maturzystką. Feralnej nocy bawiła się w jednym z sopockich klubów, ale zanim do niego dotarła, grillowała ze znajomymi na działce jednego z kolegów.

Do klubu poszła w gronie znajomych. Tej nocy miała pokłócić się z jednym z nich. Dlatego wyszła z dyskoteki w Krzywym Domku (chodziło o znany Dream Club) i skierowała się do domu. W kliku miejscach Iwonę zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu. Co stało się potem?

Wiele tropów, żadnych odpowiedzi

Mimo upływu lat, zrozpaczona mama Iwony Wieczorek robiła wszystko, żeby ją odnaleźć. Przybywało nowych tropów, sprawdzono kilkanaście hipotez, ale zagadka zaginięcia dziewczyny pozostaje nierozwiązana do dziś.

Sprawę zaginięcia Iwony Wieczorek prowadzi tzw. Archiwum X, działające w Małopolskim Wydziale Zamiejscowym Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie. Po niemal dekadzie, wrócono do przeszukiwania sopockiej działki, na której Iwona grillowała ze znajomymi.

W styczniu tego roku na działce przy ul. Reja znaleziono fragment damskiej bielizny, a śledczy sprawdzali, czy należała ona do Iwony Wieczorek. Wiadomo, że działkę przeczesywano kawałek po kawałku, używając również drona, georadaru i koparki.

Nowe fakty w sprawie Iwony Wieczorek

Do poszukiwań przyłączył się również Krzysztof Rutkowski. Teraz były detektyw twierdzi, że ma nowe informacje dotyczące zaginięcia Iwony Wieczorek.

W rozmowie z „Faktem” Rutkowski wyznał, że w sprawie zaginionej Iwony skontaktował się z nim Marek S. – więzień Zakładu Karnego w Płocku. Mężczyzna twierdzi, że był świadkiem zakopywania zwłok Wieczorek w okolicach Wejherowa. Wcześniej ciało zapakowano w grafitowy worek.

Jednak Marek S. nie chce o tej sprawie rozmawiać z policją, ponieważ boi się o własne życie.

Czy po 10 latach będzie wreszcie przełom w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek? Czy ma znaczenie fakt, że przed zaginięciem dziewczyna imprezowała w osławionym ostatnio Dream Clubie?

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter, Facebook

Może Cię zainteresować