Niewydolność warszawskich szpitali. Przed SOR-em ustawiają się kolejki karetek!
Niewydolność warszawskich szpitali. Epidemia COVID-19 przybiera na sile, a placówki nie nadążają z obsługą pacjentów, którzy godzinami czekają z przyjęciem na SOR. Jak podczas poprzednich fal epidemii karetki pogotowia stoją znów, jedna za drugą nawet do 10 godzin w kolejce przed szpitalami.
Dantejskie sceny pod szpitalem w Warszawie
Sytuacja jest nieciekawa i przybiera na sile. Karetki godzinami czekają na przyjęcie do szpitali blokując tym samym pomoc innym chorym, potrzebującym w tym czasie opieki medycznej.
Wstrząsające zdjęcie pojawiło się na profilu facebookowym „To nie z mojej karetki” 4 listopada. W opisie możemy przeczytać, jak obecnie wygląda praca ratowników medycznych w Warszawie.
Na zdjęciu widzicie Państwo wczorajszą kolejkę karetek czekających przed wjazdem do SOR-u szpitala przy ul. Szaserów. Kolejka powstała, ponieważ warszawskie szpitale są niewydolne – część z nich została przekształcona w szpitale covidowe, cześć dezynfekowała się po wizycie dodatnich pacjentów w SOR-ach.
Autor posta zaznacza, że kolejka jest jedna i ta sama dla wszystkich.
Tak tylko na marginesie podpowiemy: dla osób VIP, ze statusem instagramerów, aktorów, celebrytów czy polityków kolejka jest ta sama. Nie ma bocznego wejścia ani przepuszczania na mrugnięcie okiem. […]A można było tego uniknąć
Trzecia fala niczego nas nie nauczyła
Jak widać, nie umiemy wyciągnąć właściwych wniosków, wdrożyć odpowiednich procedur na podstawie doświadczeń z poprzednich fal epidemii – o czym niejednokrotnie alarmują media, środowiska lekarskie…
Gdzie jest strategia rządu do walki z pandemią? Wszak to już IV fala, a MZ dalej nieudolne
– skomentowało Porozumienie Chirurgów Skalpel.
Kolejki na SOR mogą kosztować pacjentów zdrowie, a nawet życie. W październiku 2020 roku pisaliśmy o 16-latce z koronawirusem, która krążyła 6 godzin w karetce zanim otrzymała pomoc.
Codziennie przybywa nam chorych. Obecne statystyki z dnia na dzień, pokazują kolejne przyrosty.
Z informacji przekazanych 8 listopada 2021 r. przez Ministerstwo Zdrowia wynika, iż w ciągu ostatniej doby odnotowano 7316 nowych przypadków zakażeń.
Nowe i potwierdzone przypadki koronawirusa pochodzą z województw:
– mazowieckiego (1878),
– lubelskiego (730),
– łódzkiego (519),
– małopolskiego (494),
– dolnośląskiego (471),
– śląskiego (449),
– zachodniopomorskiego (447),
– pomorskiego (404),
– wielkopolskiego (380),
– podlaskiego (347),
– podkarpackiego (327),
– kujawsko-pomorskiego (253),
– warmińsko-mazurskiego (231),
– świętokrzyskiego (107),
– opolskiego (100),
– lubuskiego (80).
podlaskiego (347), podkarpackiego (327), kujawsko-pomorskiego (253), warmińsko-mazurskiego (231), świętokrzyskiego (107), opolskiego (100), lubuskiego (80). 99 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) November 8, 2021
Pomimo upływu czasu, w dalszym ciągu stoimy w tym samym miejscu. 1,5 roku doświadczeń w zwalczaniu epidemii koronawirusa nic nas nie nauczyły. Niewydolność ochrony zdrowia a przede wszystkim niewydolność naszego rządu w walce z COVID-19 powoduje, że wielu cierpiących ludzi pozostaje bez pomocy służb medycznych.
Jest to sytuacja trudna dla każdego z nas, ponieważ nigdy nie wiadomo, czy my sami albo ktoś z naszych bliskich tej pomocy nie będzie potrzebował. Ile tragedii musi się wydarzyć, ile łez musi wypłynąć, aby coś zmieniło się w naszym kraju?