×

Nieudany remont w „Nasz nowy dom”. Fani pierwszy raz tak się rozczarowali

To był nieudany remont w „Nasz nowy dom”, a przynajmniej tak uważa spora rzesza fanów popularnego programu. Choć Katarzyna Dowbor i jej ekipa zawsze starają zrealizować wszystkie potrzeby i marzenia rodziny, rozczarowani widzowie uznali, że tym razem nie do końca to się udało. Szczególnie oberwało się architekt Marcie Kołdej.

Ekipa programu „Nasz nowy dom” stanęła przed kolejnym wyzwaniem

To był ostatni odcinek obecnego sezonu programu „Nasz nowy dom”, a zarazem jeden z pierwszych (jak nie pierwszy), który wzbudził tak duże kontrowersje. Bohaterami tym razem byli pani Zofia, jej córka Anna i syn Kuba, który porusza się na wózku inwalidzkim. Dom uczestników programu stanowił nie lada wyzwanie dla ekipy Katarzyny Dowbor, ale ta przyzwyczaiła nas już do tego, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Czyżby to zdanie było już nieaktualne?

Kiedy architekt Marta Kołdej i Przemek Oślak zobaczyli, z jak dużym wyzwaniem mają do czynienia, miny im zrzedły. Dom wymagał generalnego remontu. Na tym nie koniec. Otóż mąż pani Zofii, kiedy jeszcze żył, postanowił powiększyć przestrzeń dla swojej rodziny. Niestety, śmierć przyszła zbyt wcześnie, w związku z czym pozostawił po sobie dobudówkę w stanie surowym.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Nasz Nowy Dom (@nasznowydom)

Katarzyna Dowbor zwróciła uwagę, że remont musi być wykonany tak, aby wózek z niepełnosprawnym Kubusiem mógł swobodnie poruszać się po domu, a domownicy mieli wszystko pod ręką. Reszta była w rękach architekt i ekipy budowlanej.

Nieudany remont w „Nasz nowy dom”

Pięć dni od rozpoczęcia remontu rodzina mogła zobaczyć efekt generalnego remontu. W ich oczach malowała się jednocześnie radość i niedowierzanie.

„Nasz nowy dom”

„Nasz nowy dom”

Radość, bo dom doczekał się aranżacji, wymarzonej kuchni, wypełnionych niezbędnymi artykułami półek czy nawet wymarzonego przez zmarłego męża bohaterki kominku. Kuba również mógł być zadowolony ze swojego pięknego, nowego pokoju. Nie wszystko zostało zrobione jednak tak, jak oczekiwali tego domownicy.

Już na pierwszy rzut oka było widać, że ekipa Katarzyny Dowbor nie pomyślała o większym łóżku dla niepełnosprawnego Kuby, który miał przecież spać razem z mamą. Co więcej, wyraźnie zapomniano o kawałku własnej przestrzeni dla pani Zofii. 

Piękny dom. Ale! Rodzina mówiła, że mama musi spać z synem. A są osobno i u dziecka nawet nie ma dodatkowego spania. Poza tym jeśli już tak, to uważam, że mama także powinna mieć swój kąt

– skomentował jeden z internautów.

Część internautów zwróciła również uwagę na niezbyt praktyczny wystrój wnętrza

Rodzina bardzo sympatyczna, ale remont mógłby być lepszy. Nie chodzi mi o wykonanie tylko o projekt. Biała kanapa, jasne podłogi i biała ściana wyglądają dość słabo. (…) Telewizor stoi w takim miejscu, że trudno go oglądać. Kolor niebieski na ścianie w salonie jakiś taki nieudany i do niczego nie pasujący. Pani architekt tym razem nie popisała się

– wyliczała fanka programu.

Za wymieniane wpadki szczególnie oberwało się architektce Marcie Kołdej. Rozczarowani internauci zarzucali jej, że nie dostosowała swojego planu do potrzeb rodziny.

Zdarza się, że projektant szuka dodatkowej powierzchni, a tu nie wykorzystano całości, szkoda… Jestem pierwszy raz zaskoczona tym projektem.

Ogólnie efekt piękny ale mam wrażenie, że pani architekt nie słucha co się do niej mówi. Chyba że poza wizja jest to ustalane z domownikami

– czytamy w komentarzach.

Oglądałeś ostatni odcinek programu „Nasz nowy dom”? Czy zgadzasz się z uwagami internautów? Jeśli tak, to nie zapominaj o tym, jak wiele dobrego od lat robi ekipa Katarzyny Dowbor i pamiętaj, że mniejsze lub większe wpadki od czasu do czasu mogą zdarzyć się każdemu.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Nasz Nowy Dom (@nasznowydom)

Źródła: lelum.pl, www.instagram.com
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Instagram

Może Cię zainteresować