×

Nietypowe ogłoszenie o wynajmie mieszkania. „Ktoś się z koniem na łby zamienił”

Nietypowe ogłoszenie o wynajmie mieszkania w Warszawie. Właścicielka nieruchomości zażyczyła sobie horrendalną kwotę i jest przekonana, że znajdzie chętnych lokatorów. Czy ktoś się skusi na taką ofertę? Nie wiadomo. Jedno jest jednak pewne – zrobiło się o tym głośno, więc dzięki darmowej reklamie w sieci ogłoszenie ma większe szanse, by dotrzeć do potencjalnego najemcy.

Warszawa. Mieszkanie do wynajęcia na 5 lat. Jaka cena?

Make life harder opublikował screen ogłoszenia, które pojawiło się na grupie facebookowej. Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że jest to typowy wpis o mieszkaniu do wynajęcia w Warszawie. Ale nic bardziej mylnego!

Pomijając fakt, że jest to ogłoszenie grzecznościowe (właścicielka nieruchomości ponoć nie ma konta w mediach społecznościowych, dlatego ogłoszenie opublikowała jej koleżanka), to żądania, jakie pojawiły się w jego treści, są szokujące!

Jednak zacznijmy od początku… Z ogłoszenia wynika, że właścicielka mieszkanie wyjeżdża z Polski na 5 lat i ma do wynajęcia 3-pokojowe, częściowo umeblowane mieszkanie przy stacji metro Trocka w Warszawie, w pobliżu Uniwersytetu Warszawskiego. Daje też możliwość zameldowania się i pozwolenie na „modyfikacje” w mieszkaniu, chociaż nie zostało uściślone, na jak wiele można by sobie pozwolić. I właśnie w tym miejscu pojawia się „haczyk”, a raczej spory „hak”.

Koleżanka właścicielki pisze bowiem, że chodzi o wynajem na okres 5 lat z opłatą z góry, opiewającą na kwotę 270 tys. zł! Dlaczego akurat tyle? Wszystko zostało wyjaśnione równaniem matematycznym zawartym w ogłoszeniu. Można z niego rozszyfrować, że:

Wynajem mieszkania na 5 lat = 270 000 zł, czyli 54 000 zł rocznie.
W comiesięcznym rozrachunku wychodziłoby zatem 4500 zł za mieszkanie.

Właścicielka poszła o krok dalej i wyliczyła nawet, ile może wynosić wynajem mieszkania w przeliczeniu na jedną osobę (przy założeniu, że w każdym pokoju będzie dwóch lokatorów!). To koszt 750 zł/m-c.

Jeżeli jeszcze ktoś ma wątpliwości, co do wynajmu mieszkania z góry na 5 lat za kwotę 270 tys. zł, kobieta przekonuje:

Kwota wydaje się duża. Jednakże jest to 5-letnia GWARANCJA zamieszkania, a przy obecnej inflacji pieniądze nie leżą na kontach i nie tracą na wartości. Pewne 5 lat najmu za stałą cenę (do opłaty nie są wliczane media).

Internauci są oburzeni

Ponoć w Warszawie jest więcej chętnych na wynajem, niż wolnych mieszkań. Jednak propozycja właścicielki nieruchomości na Targówku bije na głowę wszystkie ogłoszenia. Jej anons opublikowany przez koleżankę na Facebooku wywołał w sieci burzę.

Jak bowiem przeliczyli redaktorzy „Faktu”, już za 279 tys. zł można kupić kawalerkę (17 m kw.) przy stacji metro Młociny, a w Żyrardowie niemal dwa razy większe mieszkanie.

Warto też wyjaśnić, że w ogłoszeniu pojawił się skrót myślowy. Targówek wcale nie jest blisko Uniwersytety Warszawskiego. Autorowi chodziło pewnie o to, że można z niego dojechać szybko na UW metrem

– zwraca uwagę „Fakt”.

Internauci są wściekli. Nie mogą uwierzyć, że w dzisiejszych czasach w ogóle pojawiają się takie ogłoszenia. W komentarzach możemy przeczytać:

Ktoś się z koniem na łby zamienił

Hmmm, jakie to piękne czasy, gdzie student czy nawet grupa studentów ma 270 tys. zł w kieszeni

To już wkład na własne mieszkanie

Smutna rzeczywistość polskiego rynku wynajmu, i nikt nic z tym nie zrobi.

Kreatywne ogłoszenie o sprzedaży samochodu. Internauci je pokochali!

Źródła: www.fakt.pl, www.instagram.com
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), www.instagram.com, commons.wikimedia.org

Może Cię zainteresować