×

Niesamowite zjawisko w Lanckoronie. Internauci piszą o pojawieniu się anioła

Niesamowite zjawisko w Lanckoronie zostało uchwycone przez kamerę monitoringu. Wielu internautów uważa, że doszło do cudu.

Niesamowite zjawisko w Lanckoronie

Jak podaje Gazeta Krakowska, do niezwykłego zdarzenia doszło w ubiegłą niedzielę (1 sierpnia) w Lanckoronie (powiat wadowicki). O godz. 19 kamera monitoringu, zainstalowana na budynku lanckorońskiej Izby Muzealnej, nagrała dziwny rozbłysk.

Trwał dość długo, ponad minutę, więc to nie mógł być piorun, choć akurat zbierało się na burzę. Poświeciło, a potem w końcu tak samo nagle zniknęło. Ci, co stali przy parkingu w rynku, też to widzieli, ale nikt im potem nie wierzył.

– opowiada serwisowi Katarzyna Radek, turystka z Krakowa. Tego dnia kobieta zwiedzała urokliwy lanckoroński ryneczek.

Jednej z mieszkanek udało się zrobić zrzut ekranu z internetowej transmisji z kamery, zamontowanej na dachu muzeum. Postanowiła wrzucić to do sieci. Jak relacjonuje:

Na kamerze widać było, że to światło faluje, ale stoi w miejscu.

Nikomu jak dotąd nie udało się wyjaśnić tego zjawiska. Ustalono już, że ani służby ratunkowe, ani też policja nie podejmowały tego dnia żadnych działań w rejonie rynku. Nic też się nie zapaliło, ani nie wybuchło. Nic więc dziwnego, że na lokalnych forach internetowych i w mediach społecznościowych trwają dyskusje na ten temat.

Sporo osób jest przekonanych, że wówczas objawił się anioł.

To musiał być anioł, który ukazał się w naszym miasteczku nieprzypadkowo.

– twierdzi internauta Karol. Jego wpis na Facebooku ma najwięcej polubień i komentarzy. Autor miał na myśli fakt, że w Lanckoronie raz w roku organizowany jest festiwal „Anioł w Miasteczku”, podczas którego ludzie przebierają się za anioły.

Cudowne zjawisko? Niekoniecznie

Zdjęcia przedstawiające cuda, UFO czy dziwne stworzenia pojawiają się, odkąd wynaleziono fotografię. Już w ubiegłym wieku dokonywano licznych falsyfikacji i tworzono niestworzone historie. W przypadku lanckorońskiego anioła możemy także wziąć pod uwagę falsyfikację bądź refleks świetlny, który mógł być wywołany przez różne czynniki. Zastanawiające jest, że zdjęcie ma pochodzić z monitoringu, ale samego nagrania nikt nie udostępnił.

Możliwe także, że zarejestrowano rzadkie, ale realnie udokumentowane zjawisko nazywane Ogniami Św. Elma. Jest to zjawisko akustyczno-optyczne. Przybiera ono postać cichych, małych, ale ciągłych wyładowań elektrycznych na różnych powierzchniach. Zdarzają się także sytuacje, że przybierają one dużo większe kształty i rozmiary. Zwykle występują one na morzu, ale zaobserwowano je także na suchym lądzie. To zjawisko mogłoby wyjaśniać cud anioła, biorąc pod uwagę, że tego dnia burza faktycznie nawiedziła Lanckoronię.

A wy co sądzicie? Anioł, błąd sprzętu nagrywającego a może Ognie Św. Elma?

Źródła: gazetakrakowska.pl, www.fakt.pl, www.facebook.com

Może Cię zainteresować