Przechodnie zauważyli nieprzytomnych rodziców w aucie. Z tyłu siedziało 1,5-roczne dziecko
Mrożący krew w żyłach widok miał miejsce w miniony wtorek w Kaliszu. To właśnie tam przechodnie zauważyli zaparkowany samochód, który zwrócił ich uwagę. Na tylnym siedzeniu auta znajdowało się półtoraroczne dziecko. Z przodu natomiast nieprzytomni i wymiotujący rodzice. Na miejsce zdarzenia wezwano policję.
Relacje świadków zdarzenia
Gdy podszedłem do samochodu, oboje wymiotowali, ojciec był w takim stanie, że jeszcze był kontakt, najgorzej było z matką, ponieważ wymiotowała i się dusiła – wspomina Gracjan Papierski, który udzielił pierwszej pomocy
Gdyby nie reakcja mężczyzny, kobieta prawdopodobnie zmarłaby na miejscu.
Głowę skierowałem w dół i prosta pierwsza pomoc – dodał
Małym dzieckiem miał z kolei zająć się już inny światek zdarzenia.
Kiedy kobietę zabierało pogotowie, była nieprzytomna – powiedział portalowi podkom. Witold Woźniak z kaliskiej policji
Jak doszło do zdarzenia?
Kiedy matka 1,5-rocznego dziecka doszła do siebie, trafiła w ręce policji. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna nie reagowali na pytania funkcjonariuszy. Dopiero z czasem mężczyzna przyznał, że jadąc pojazdem nagle wraz z żoną źle się poczuli. Policjanci nie do końca w to wierzyli.
Wyniki przeprowadzonych badań
Funkcjonariusze byli niemal pewni, że rodzice dziecka byli pod wpływem narkotyków lub dopalaczy, na co wskazywały objawy. Przeprowadzone testy ku zdziwieni policji nic jednak nie wykazały. Służby czekają jeszcze na wyniki badań krwi, od których będzie zależał dalszy los pary.
Zdjęcia mają charakter poglądowy