10-miesięczny chłopiec przeżył dzień pod gruzami zawalonego bloku. Temperatura sięgała -27°

W Magnitogorsku na zachodzie Rosji doszło do wybuchu w bloku, który doprowadził do śmierci mieszkańców. Wiele osób zostało uwięzionych pod gruzami, a wśród nich 10-miesięczny chłopczyk o imieniu Wania.

Dziecko było pod gruzami półtora dnia i przeżyło!

Chłopczyk został odnaleziony przez specjalnie wyszkolonego do tego celu psa, który gdy tylko wyczuł niemowlaka, od razu zaalarmował strażników. Chłopiec znajdował się na pierwszym piętrze budynku, a przeżył tylko dlatego, że leżał w łóżeczku i był ciepło ubrany.

Został natychmiast przewieziony do szpitala na oddział intensywnej opieki

W szpitalu chłopczyk spotkał się ze swoją mamą i jej drugim dzieckiem. Niemowlak miał odmrożone kończyny i rany na ciele.

Cały czas trwa akcja ratunkowa, ponieważ pod gruzami może znajdować się nadal 36 osób. Niestety nocą temperatura spada do -27, co znacznie utrudnia wszelkie prace ratunkowe. Ponad 1300 ratowników pracuje dzielnie, aby uratować resztę osób. Do tej pory w wyniku tego wybuchu zginęło 8 osób.