×

Matka znalazła zwęglone ciałko 11-miesięcznego synka w piecu. Dziadkowie spalili go żywcem

11-miesięczne dziecko zostało spalone żywcem przez swoich dziadków. Do tragedii doszło w rosyjskiej dzielnicy Khakassia.

Makabryczne odkrycie

Viktoria zostawiła pod opieką rodziców swojego synka, Maxima Sagalakova. Kiedy wróciła do domu, doznała szoku. Zrozpaczona kobieta znalazła zwęglone ciałko dziecka w piecu.

Okazało się, że dziadkowie byli pijani i zabili bezbronnego malucha.

Jak mogło do tego dojść?

Śledczy badają dokładne przyczyny zgonu. Jednak wszystko wskazuje na to, że niemowlę zostało spalone żywcem.

Według relacji sąsiada, Jewgienija Borgojakowa, 47-letni Miyagaszew wyszedł z domu i mocno się upił. Gdy wrócił, dostał szału i w amoku wrzucił bezbronnego wnuka do opalanego drewnem pieca.

Viktoria oddała hołd zmarłemu tragicznie synkowi

20-letnia mama Maxima napisała emocjonującą wiadomość na portalu społecznościowym.

Spoczywaj w pokoju, mój umiłowany synu. Mój drogi mały synu. Mój ból nie ustępuje nawet na minutę. Jak sobie z tym poradzę, że nie jesteś ze mną? Nie mogę Cię przytulić. Tylko Twoje zdjęcie jest tutaj z Twoim delikatnym spojrzeniem. Patrzę na Twoje zdjęcie i Ty się do mnie uśmiechasz. Tęsknie za Tobą, tęsknię za moim synem! Proszę przyjdź do mnie tylko na jedną sekundę. Przyjdź do mnie w moich snach. Wiem, że teraz wszystko widzisz, bo jesteś tak wysoko

Do tej pory podobno dobrze zajmowali się wnukiem

Krewna i zarazem sąsiadka Natalia Sagatajewa stwierdziła, że ​​dziadkowie często opiekowali się dzieckiem pod nieobecność Viktorii. I zawsze robili to dobrze.

Po prostu nie mogę w to uwierzyć. Nadal jestem zszokowana. Zaopiekowali się chłopcem, nakarmili go. Moje dzieci bawiły się z nim. Jak to się mogło stać?

Inni mieszkańcy także nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Marina Chaptykova powiedziała:

Poczułam się źle, kiedy to usłyszałam. Po prostu nie mogę sobie wyobrazić, jak do tego doszło

Trwa dochodzenie

W sprawie zabójstwa 11-miesięcznego niemowlęcia wszczęto śledztwo. Zarzut umyślnego morderstwa dziecka postawiono małżeństwu Miyagaszewów.

Dziadkom maleńkiego Maxima grozi dożywocie

Może Cię zainteresować