×

Niemoralna propozycja nad morzem. Młoda mama jest zniesmaczona

Niemoralna propozycja nad morzem. Napisała do nas Marzena. Młoda mama jest w szoku, że ludzie traktują seks coraz bardziej jak zabawę, a nie okazywanie sobie uczuć. Jeszcze bardziej utwierdziła ją w tym przekonaniu jej ostatnia rodzinna wycieczka do Władysławowa.

Marzena i niemoralna propozycja nad morzem, którą otrzymała od studentów

Chciałam podzielić się tylko krótką refleksją, która mnie naszła. Zwłaszcza, że jakiś czas temu byłam z całą rodziną we Władysławowie i to, co mnie tam spotkało… No cóż. Aż gotuję się cała w środku! Ludzie zaczynają zachowywać się jak zwierzęta. Byle tylko się bzyknąć, zaspokoić się i coś wyhaczyć. Niech każdy nazywa to jak chce. Przekonałam się o tym na własnej skórze.

Wynajęliśmy z mężem domek w miejscu, które miało być przyjazne dla rodzin z dziećmi. Zależało nam na tym, bo w końcu nie widzieliśmy innej możliwości niż rodzinny wyjazd z naszymi pociechami – rok i 5 lat. Na miejscu okazało się, że tuż obok naszego lokum zatrzymali się studenci. Coś czułam od razu, że będą z nimi problemy. Nie myliłam się.

Niemoralna propozycja nad morzem

Wieczorem impreza rozpoczęła się w najlepsze. Nasz roczniak usnął i na szczęście ma całkiem mocny sen, ale z 5-latką już gorzej… W dodatku musiała słuchać wszystkich tych przekleństw i bezeceństw. Postanowiłam, że wybiorę się tam i poproszę o ciszę. Nie budziłam nawet męża, bo nie sądziłam, że może spotkać mnie tam coś złego.

Kiedy zapukałam do drzwi sąsiedniej kwatery, otworzył mi młody chłopak. Student. Oczywiście ledwo kontaktował. Widziałam, że musieli naprawdę mocno się bawić. Było dużo alkoholu, roznegliżowane dziewczyny i Bóg wie, co jeszcze… Poprosiłam, aby byli odrobinę ciszej, lub też mniej rzucali wulgaryzmami. Na początku rzucił kilka niewybrednych tekstów, ale ostatecznie obiecał, że postarają się być grzeczniej, „chociaż wcale tego nie lubią”… Później słyszałam tylko, przez otwarte okno, jak wraz z jedną z dziewczyn głośno przeżywają chwile uniesienia. Ostatecznie zmęczona zasnęłam.

Rano pod moimi drzwiami znalazłam liścik. Myślałam, że uduszę gnojka gołymi rękami!

„Hej, Seksowana mamuśku może dziś wieczorem do nas dołączysz? Nie masz ochoty na chwilkę zapomnienia?”

Niemoralna propozycja nad morzem dla młodej mamy

Zdenerwowanie młodej mamy

Od razu ruszyłam do tych gówniarzy. Co za ohydna propozycja… Co on sobie myśli?! Poszłam, rzuciłam mu kartką w twarz, a on tylko głupio się roześmiał i stwierdził, że „jaka seksowna, taka sztywna”. Co za podmiotowe traktowanie kobiety?! Jak można myśleć tylko o tym, żeby się zaspokoić, bez żadnych uczuć wyższych?! Jak zwierzęta. To straszne, co teraz dzieje się z ludźmi…

Wieczorem znów słyszałam odgłosy… Jednak tym razem doszły okrzyki: „To mogłaś być Ty”. A ta dziewczyna jeszcze głośniej jęczała…

Mój mąż wiedząc o wszystkim, zaczął się jedynie głupio śmiać… Czy to ze mną jest coś nie tak?

Jakbyście zachowali się na jej miejscu??

Fotografie: www.youtube.com

Może Cię zainteresować