×

Niedźwiedź zaatakował tresera w czasie występu w cyrku. Przerażeni ludzie zaczęli uciekać

Niedźwiedź zaatakował w cyrku w jednej z rosyjskich miejscowości. Początkowo wydawało się, że występ idzie zgodnie z planem, ale w pewnym momencie zwierzę rzuciło się na tresera. Wszystko odbyło się na oczach publiczności. Administracja oskarża widzów o sprowokowanie zwierzęcia, ale zaatakowany treser jest innego zdania.

Niedźwiedź zaatakował tresera w cyrku

Do zdarzenia doszło we wtorek 22 października w miejscowości Ołoniec w rosyjskiej Karelii. Nikt z widzów nie spodziewał się, że zabawa tak szybko przerodzi się w horror. Zwierzę zaatakowało po sztuczce zwanej „Szpon i ogrodowa taczka”. Kiedy treser Rusłan Sołodiuk obrócił się do niedźwiedzia bokiem, zwierzę chwyciło go łapami i momentalnie powaliło na podłogę. Wszystko wyglądało bardzo niebezpiecznie.

Przerażona publiczność

Na pomoc treserowi natychmiast rzucił się inny pracownik cyrku. Kopał niedźwiedzia w bok i używał paralizatora, żeby odciągnąć go od zaatakowanego tresera. Zwierzę w końcu ustąpiło, a mężczyznę udało się oswobodzić. Treser miał sporo szczęścia, że niedźwiedź był w kagańcu, więc nie odniósł żadnych poważnych obrażeń. Gdyby nie to, taki atak mógł skończyć się tragicznie. Całe zdarzenie nagrała jedna z osób obecnych na publiczności.

Publiczność była przerażona, a na nagraniu z cyrku słychać paniczne krzyki. Całe cyrkowe trybuny były pełne, na występie było mnóstwo dzieci, a arena nie była oddzielona od publiczności żadną siatką. Widzowie bali się, że niedźwiedź zaatakuje tłum. O zajściu opowiedział jeden ze świadków:

Ludzie zaczęli uciekać i wszyscy wpadli w panikę. Chwytali dzieci i wybiegali z namiotu cyrkowego. Wszyscy uciekali w popłochu

Niedźwiedź zaatakował przez lampy błyskowe w cyrku?

Po występie, który przybrał dramatyczny obrót, zaczęło się szukanie winnych. Administracja cyrku uważa, że zwierzę do ataku sprowokowała nierozsądna publiczność. Niedźwiedź miał rozzłościć się, przez lampy błyskowe. Sprawę skomentowała rzeczniczka cyrku, Ludmiła Misnik:

Ludzie nie zdają sobie sprawy, że to nie zwierzę domowe i że muszą przestrzegać zasad zachowania w cyrku

Rzeczniczka poinformowała także, że władze cyrku zdecydowały się na razie zawiesić występy niedźwiedzia:

Po wypadku zdecydowaliśmy się chwilowo zakończyć współpracę z artystą, a numer będzie wycięty z programu. Nie stało się nic poważnego, z artystą i niedźwiedziem wszystko jest w porządku. Nikt nie zabił niedźwiedzia, ponieważ to nie zwierzę było tutaj winne

Według trenera niedźwiedź zaatakował w cyrku przez ból

Cyrk twierdzi, że zwierzę sprowokowali ludzie, jednak Rusłan Sołodiuk jest innego zdania. Treser twierdzi, że zachowanie niedźwiedzia sprowokował ból stawów, który dokucza mu ze względu na wiek. Wcześniej niedźwiedź otrzymywał leki, ale jesienią cyrk zrobił przerwę w leczeniu. Sołodiuk twierdzi, że nikt nie ponosi tutaj winy.

Zakaz wjazdu dla cyrków wykorzystujących zwierzęta

Wielu obrońców praw zwierząt apeluje do cyrków, by w ogóle zrezygnowały z takich występów. Już nie raz udowadniano, że zwierzęta w takich miejscach często są traktowane tragicznie. Jednak zwierzęce występy w rosyjskich cyrkach mają długą historię i nadal są praktykowane. Chociaż w niektórych częściach kraju pokazują się oznaki przemiany. Burmistrz jednego z rosyjskich miast zakazał takich występów.

Źródła: edition.cnn.com
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować