Nie żyje wnuk Elvisa Presleya. Odszedł w młodym wieku podobnie jak dziadek

Nie żyje wnuk Elvisa Presleya. Benjamin Keough miał zaledwie 27 lat. To zaskakujące, że w rodzinie Presleyów wszyscy umierają w tak młodym wieku.

Nie żyje wnuk Elvisa Presleya

Przedstawiciel matki Benjamina, Lisy Marie Presley w oficjalnym oświadczeniu potwierdził smutną wiadomość i wyznał, że matka zmarłego bardzo przeżywa odejście syna.

Jest kompletnie załamana i zdruzgotana, ale stara się pozostać silna dla swoich 11-letnich bliźniaków i swojej najstarszej córki Riley. Uwielbiała tego chłopca. Był miłością jej życia.

Przyczyna śmierci nie została jeszcze ustalona, ale wszystko wskazuje na to, że miało miejsce samobójstwo. Na ciało 27-latka natrafiła policja w niedzielę 12 lipca około godziny 6:30 w willi w Calabasas w Kalifornii. W ciele zmarłego znajdowała się rana postrzałowa w rejonie klatki piersiowej.

Póki co, nie wiadomo, czy w chwili śmierci Benjamin był w domu sam. 27-latek był dzieckiem Lisy Marie córki „króla rock’and’rolla” oraz muzyka Danny’ego Keough. Anonimowe źródło wyznało w rozmowie z serwisem TMZ, że Benjamin od dłuższego czasu zmagał się z rozmaitymi problemami, a jego śmierć nie powinna być dla nikogo ogromnym zaskoczeniem. W 2009 roku mężczyzna podpisał z wytwórnią Universal kontrakt na kwotę 5 milionów dolarów. Niestety, żaden z jego albumów nigdy nie ujrzał światła dziennego.

Film biograficzny

O córce wybitnego muzyka zrobiło się głośno za sprawą jej licznych małżeństw. Lisa Marie Presley była żoną Danny’ego Keough, Michaela Jacksona, Nicolasa Cage i Michaela Lockwood. Z pierwszym mężem doczekała się dwójki dzieci, Riley i Benjamina. Wnuczka Elvisa Presleya zrobiła oszałamiającą karierę aktorską. Wystąpiła m.in. w filmach: „Mad Max: Na drodze gniewu”, „American Honey”, „Dom, który zbudował Jack” oraz „Ptak, który zwiastował trzęsienie ziemi”.

Z kolei Benjamin dużo rzadziej pokazywał się w mediach. Cenił sobie prywatność i unikał publicznej działalności. Przed rokiem w mediach społecznościowych ukazało się kilka jego zdjęć, które sugerowały, że Benjamin Keough ze względu na ogromne podobieństwo mógłby sportretować własnego dziadka w powstającym filmie biograficznym. Ostatecznie nic z tych planów nie wyszło, a w czasie wykonywania zdjęć do filmu, biorący w nim udział Tom Hanks zaraził się koronawirusem.