×

Nie żyje Thomas Lacroix. Skoczek narciarski miał zaledwie 40 lat

Nie żyje Thomas Lacroix. Francuski skoczek narciarki zmarł wskutek obrażeń poniesionych podczas ostatniego treningu. Sportowiec miał zaledwie 40 lat.

Znany skoczek narciarski

Thomas Lacroix, pomimo niewielkich sukcesów, bardzo kochał tę dyscyplinę. Jego największym osiągnięciem był Puchar Francji, który zdobył podczas swoich jedynych w karierze seniorskich zawodów w Premanon w 2003 roku. Wyprzedził wówczas jednego z najbardziej znanych francuskich skoczków w historii, Vincenta Descombes Sevoie.

Nie było mu jednak dane wystąpić w Pucharze Świata. Brał za to udział w zawodach Pucharu Kontynentalnego, ale nie udało mu się nigdy wywalczyć punktu. Lepiej radził sobie w FIS Cup-ie. Jego marzeniem był wyjazd na Igrzyska Olimpijskie, co mu się udało w 2010 roku. Do Vancouver nie pojechał jednak jako zawodnik, ale jako… lekarz reprezentacji Francji.

Na co dzień sportowiec pracował bowiem jako lekarz internista w Les Rousses (miejscowość we Francji).

Nie żyje Thomas Lacroix

W ostatnią niedzielę (5 lipca) Thomas Lacroix doznał poważnych obrażeń podczas treningu. Były reprezentant Francji po wylądowaniu upadł i stracił przytomność. Do tej pory nie wiadomo, dlaczego doszło do takiej sytuacji, ponieważ tego dnia na obiekcie panowały dobre warunki.

Po wypadku 40-latek został przetransportowany śmigłowcem do szpitala. Początkowo rodzina Lacroixa ogłosiła, że doszło do śmierci mózgu. Jednak w poniedziałek (6 czerwca) komunikat lekarzy dał jeszcze nadzieję na poprawę stanu jego zdrowia. Były zawodnik walczył o życie kilka dni, choć przebywał w stanie śpiączki farmakologicznej.

Niestety, w czwartek wieczorem (9 czerwca) portal Le Dauphine Libere poinformował, że Thomas Lacroix zmarł wskutek poniesionych obrażeń. Kondolencje rodzinie Lacroix za pośrednictwem swoich stron internetowych złożyły już Francuska Federacja Narciarska oraz klub byłego skoczka.

40-letni sportowiec jest pierwszą śmiertelną ofiarą na skoczni od 12 lat. W 2008 roku podczas treningu na obiekcie K-56 w Oberstdorfie pechowo upadł 14-letni Jermo Ribbers z Holandii. Chłopiec zmarł w szpitalu, po tym jak uderzył głową o bandę.

Szacuje się, że śmierć na skoczni mogło na przestrzeni lat ponieść dotąd około 100 osób.

Źródła: www.sport.pl, sport.radiozet.pl, www.skijumping.pl
Fotografie: Twitter

Może Cię zainteresować