×

Nie żyje Mikołaj Klimek. Aktor serialowy i dubbingowy miał zaledwie 48 lat

Nie żyje Mikołaj Klimek. Był aktorem dubbingowym i serialowym. Zapisał się w pamięci widzów m.in. rolą w „13 posterunku”, a jego głos znał chyba każdy. Odszedł nagle w wieku 48 lat.

„13 posterunek” i „Pokemony”

Mikołaj Klimek urodził się w 1972 roku w Krakowie. Ukończył też krakowską PWST. Był polskim aktorem serialowym, ale i dubbingowym. Użyczał głosu w filmach i grach komputerowych. Jego głos znali wszyscy, którzy obejrzeli m.in. „My little pony”, „Scooby Doo”, „Pokemony”, „Kung Fu Panda”, „Minionki” czy „Shrek 4”. A także fani gier, takich jak „Wiedźmin” czy „League of Legends”.

Mikołaj Klimek grał również w wielu ulubionych serialach Polaków. Przed laty wcielił się w postać policjanta z „13 posterunku”. Grał również w „Na Wspólnej”, „Miodowych latach”, „Złotopolskich”, „Na dobre i na złe”, „Klanie”, „Plebanii” i „M jak miłość”.

Aktor pracował także dla teatrów: Teatru Polskiego w Szczecinie, Teatru Narodowego w Warszawie, a także Starego Teatru w Krakowie.

Nie żyje Mikołaj Klimek

Mikołaj Klimek zmarł nagle, w wieku zaledwie 48 lat. Informację o śmierci przekazał jego przyjaciel. Z wpisu dowiadujemy się, że aktor miał córkę Maję.

Dzisiaj, w wieku 48 lat, zmarła osoba wyjątkowo bliska mojemu sercu – Mikołaj Klimek. Jedni kojarzą go z roli narratora w Pokemonach, inni z bycia narratorem w Grach małżeńskich, jeszcze inniejsi z Mistrza Krokodyla w Kung Fu Pandzie albo Lorda Ozaia w serialu „Awatar: Legenda Aanga”. Miał też mały, ale bardzo przyjemny epizod choćby „13 posterunku”… I to niejedyne role, z których możecie go znać

– czytamy w poście.

Miałem nadzieję na jeszcze wiele spotkań, bo to przemiły człowiek, bardzo dobrze się z nim rozmawiało, a każde nagrania były samą przyjemnością. I na wiele odcinków Pokemonów, w którym na początku i na końcu odcinka będzie do mnie mówił.

Śpij spokojnie, Mikołaju. Będę tęsknić.

– dodaje przyjaciel zmarłego.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że aktor zasłabł podczas jazdy na rowerze w Warszawie. Powodem mógł być udar lub zawał serca, ale dokładne przyczyny śmierci 48-latka nie są jeszcze znane.

Rodzinie i bliskim aktora składamy szczere wyrazy współczucia

Fotografie: Pixabay (miniatura wpisu), Facebook, Twitter

Może Cię zainteresować