×

Edyta zmarła na Wyspach Kanaryjskich tuż przed świętami. Rodzina prosi o pomoc

Smutne wieści pojawiły się w mediach. Nie żyje Edyta Tkacz, była dziennikarka „Gazety Krakowskiej”. Zmarła na Wyspach Kanaryjskich. Internauci wsparli jej rodzinę w potrzebie.

Była dziennikarka „Gazety Krakowskiej”

Edyta Tkacz z wykształcenia była polonistką, a z zawodu dziennikarką. Przed przeprowadzką na Wyspy Kanaryjskie, przez cztery lata była związana z Gazetą Krakowską. Zajmowała się pisaniem i redagowaniem tekstów, zarówno do wydania papierowego, jak i na stronę internetową.

Później spełniała się jako blogerka, a swoje wpisy umieszczała na stronie „Ratunku! Mieszkam w raju. Z Wysp Kanaryjskich”. Oprócz tego dużo podróżowała, a także uczyła się języka hiszpańskiego. Chętnie też pomagała Polakom, którzy potrzebowali wsparcia.

Swój ostatni wpis na stronie dziennikarka zamieściła 25 listopada. Opowiedziała w nim m.in. o tym, jak zamieszkała na wyspie i z jakimi trudnościami przyszło się jej wtedy zmierzyć:

Przypomina mi tym samym moje początki w Hiszpanii ponad osiem lat temu, moją ekspresową naukę języka, bo przyjechałam, nie mówiąc nic i potrzebowałam natychmiast znaleźć pracę, żeby się utrzymać. […] Trzeba wiedzieć, na co w pierwszej kolejności położyć nacisk, żeby zacząć mówić i komunikować się. Rozłożyłam więc hiszpański na czynniki pierwsze i zabrałam się do nauki. Pierwszą rozmowę kwalifikacyjną miałam po miesiącu nauki.

Nie żyje Edyta Tkacz

W środę (23 grudnia) media obiegły smutne wieści. Edyta Tkacz nie żyje, o czym poinformowały krakowskie media, z którymi dziennikarka była związana przez pewien czas. W krótkim komunikacie najbliżsi dziennikarki napisali:

Niestety Edyta odeszła od nas nagle, kilka dni przed Świętami Bożego Narodzenia. Mogliście ją poznać jako autorkę bloga o życiu na Wyspach Kanaryjskich, gdzie mieszkała. W swoich wpisach nie tylko przybliżała nam wszystkim jak wygląda codzienne życie na wyspach, ale także udzielała pomocy wszystkim podróżującym na Kanary. Sama też była zapaloną podróżniczką.

Na zrzutka.pl ruszyła zbiórka pieniędzy, która miała pomóc sprowadzić ciało dziennikarki do Polski. Bardzo szybko uzbierano potrzebną sumę, a nawet i więcej – ponad 17 tys. złotych. Bliscy Tkacz podkreślają, że są wzruszeni skalą pomocy, jaką okazali internauci:

Wdzięczni i wzruszeni skalą reakcji na nasz apel, pragniemy wyrazić serdeczne podziękowania za okazaną pomoc w tych trudnych dla nas chwilach. Wsparcie jakie od Was otrzymaliśmy przekroczyło nasze najśmielsze oczekiwania. Swoim zaangażowaniem okazaliście ogromne serce naszej rodzinie. Jesteście świadectwem otwartości na drugiego człowieka. Dziękujemy Wam kochani za ten dar dobroci, który uświadomił nam jak wielu przyjaciół miała Edyta.

Źródła: www.fakt.pl, jastrzabpost.pl, wiadomosci.onet.pl
Fotografie: zrzutka.pl (miniatura wpisu), zrzutka.pl

Może Cię zainteresować