×

Nie żyje 6-letni Antoś Bąk. Przegrał walkę z chorobą, która zaczęła się od zwykłego przeziębienia

Nie żyje Antoś Bąk, którego historia poruszyła wiele serc. Zmagania z chorobą 6-letniego chłopca śledziło wielu Polaków. Niestety pomimo walki o życie, maluszek odszedł na zawsze…

Historia małego Antka

Tragedia rodziny zaczęła się 22 listopada 2018 roku. Mama 5-letniego Antka, Violetta wiedziała, że z jej pociechą jest coś nie tak. Najpierw złapało go przeziębienie, a następnie kobieta zauważyła, że chłopiec ma spuchnięty brzuszek i nie chce jeść. Zjawili się w przychodni lekarskiej myśląc, że skończy się zwykłym badanem. Ale to był początek dramatu:

Zaczął się jednak koszmar. Chłopcu pobrano krew. O umówionej godzinie miały być wyniki. Telefon z przychodni zadzwonił szybciej. Antoś miał bardzo złe wyniki. Mieliśmy jak najszybciej stawić się z nim w szpitalu.

Mały Antek znajdował się od 23 listopada w szpitalu im.Antoniego Jurasza w Bydgoszczy. Lekarze zdiagnozowali u niego ostrą białaczkę szpikową. To tam maluch otrzymał swój pierwszy blok ciężkiej chemii. Jedyną nadzieją okazał się przeszczep szpiku.

Jak opowiadała mama chłopca:

Jedyną skuteczną metodą leczenia jest przeszczep szpiku. Wiemy już, że ani ja z mężem, ani dwaj nasi starsi synowie, nie mamy zgodności. To oznacza, że nie możemy być dawcami szpiku dla Antka.

Rozpoczęła się walka

Rodzice oraz rodzina Antka błyskawicznie przystąpili do działania. Aktywnie włączyli się w poszukiwanie kolejnych dawców szpiku oraz zorganizowali zbiórkę pieniędzy na rzecz chorego chłopca.

Jak informowała Magdalena Przysłupska, rzecznik Fundacji DKMS pobranie szpiku nie jest straszne:

Nie jest też tak, że skoro ktoś podzielił się swoim szpikiem, to ma teraz ubytek i zacznie chorować. Organizm dawcy odbudowuje szpik i komórki macierzyste w ciągu około 2 tygodni. Nie ma więc obaw, że go zabraknie.

Warto więc rozważyć kwestię zapisania się jako potencjalny dawca szpiku. Dzięki temu może zostać uratowane małe, niewinne życie…

Nie żyje Antoś Bąk. Jego walka dobiegła końca…

Niestety pomimo wielkiego zaangażowania i dobroci serca wielu osób, choroba pokonała maluszka. 1 lutego Antek zmarł, o czym poinformowała Parafia Św. Rafała w Murowańcu:

Wczoraj powrócił do Domu Ojca, będąc wśród nas tylko 6 lat, śp. Antek Bąk. Jego pogrzeb w środę o 12 na cmentarzu w Białych Błotach. Dzisiaj, w poniedziałek i we wtorek o godz. 19.00 zapraszam na różaniec w intencji rodziców i braci Antka. ( kościół w Murowańcu) On będzie się modlił za nich z nami, już jest w niebie…

Źródła: www.fakt.pl, www.se.pl, zrzutka.pl, pomorska.pl
Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), Facebook, Zrzutka

Może Cię zainteresować