×

Nie wierzyła w istnienie koronawirusa. Teraz walczy o życie i przeprasza

Nie wierzyła w istnienie koronawirusa i była zwolenniczką teorii spiskowych. Teraz 28-latka walczy o każdy oddech i wyznaje: „cofam wszystko, co kiedykolwiek powiedziałam”.

Nie wierzyła w istnienie koronawirusa

Tori Howell była jedną z wielu osób, które wątpiły w istnienie koronawirusa i światowej pandemii. Ale los bywa przewrotny i taki okazał się w przypadku młodej kobiety.

28-latka jest w ciąży. To 22 tydzień. I właśnie w tym momencie życia koronawirus postanowił udowodnić Tori, że jednak nie jest jedynie wymysłem.

Zaczęło się w niedzielę wieczorem. Na tyle niewinnie, że Tori sądziła, że to zwykłe przeziębienie. Później kobieta straciła smak i zaczęła mieć poważne problemy z oddychaniem. Wkrótce zaczęła się walka o każdy oddech.

„Cofam wszystko, co kiedykolwiek powiedziałam”

28-latka, która uważała, że koronawirus to „światowa mistyfikacja”, teraz wycofuje się ze swoich słów. Ze względu na ciążę, kobieta pozostaje pod opieką lekarzy.

Dziś Tori, która do niedawna chętnie powtarzała teorie spiskowe i podkreślała, że nie zna nikogo, kto byłby chory na COVID-19, wycofuje się ze swoich słów.

Kiedyś słuchałam każdej teorii spiskowej i wierzyłam we wszystko wbrew temu, co wiem teraz. Byłam osłabiona od niedzieli. Straciłam zmysł smaku i węchu. […]Teraz naprawdę brak mi tchu. Jestem na sterydach i antybiotykach

– mówi kobieta.

Zrobiłam test na wszelki wypadek i nie spodziewałem się, że wyjdzie pozytywny. Ten wirus jest prawdziwy. Cofam wszystko, co kiedykolwiek powiedziałam. Moje przesłanie do ludzi brzmi: proszę, zostań w domu

– dodaje.

To jedna z najtrudniejszych lekcji, jaką otrzymała Tori. Na szczęście życiu jej dziecka nic nie zagraża.

Fotografie: Facebook

Może Cię zainteresować