22-letnia Ola odmówiła stosunku chłopakowi. Rozwścieczony wyrzucił ją z czwartego piętra
Choć ten horror rozegrał się w lecie ubiegłego roku w jednym z mieszkań w Lublinie, Jarosław dopiero teraz usiadł na ławie oskarżonych. 26-latek przebywał w wynajmowanym przez siebie mieszkaniu z dziewczyną, 22-letnią Aleksandrą. Kiedy zebrało mu się na miłosne uniesienia, a ta mu odmówiła, dopuścił się okrutnego czynu. Czynu, za który poniesie odpowiedzialność.
Oburzony odmową, chwycił ją w pół i wyrzucił z 4. piętra
Kiedy pozbył się swojej partnerki niczym niepotrzebnej rzeczy, położył się do łóżka. Co się stało z Aleksandrą? Dziewczyna konała, gdy zauważyli ją przechodnie, natychmiast do niej podeszli. 22-latka zdążyła tylko wyszeptać, że to wina jej chłopaka, po czym straciła przytomność.
Wyglądała, jakby czołg po niej przejechał. Powykręcana, zakrwawiona. Ktoś wezwał pogotowie i policję – opowiadają sąsiedzi
Stan zdrowia 22-latki
Kobieta przeżyła, choć jej stan był bardzo ciężki. Miała uszkodzony kręgosłup, połamane żebra i pękniętą śledzionę. Nie ulega wątpliwości, że skutki ogromnych obrażeń będzie odczuwała do końca życia.
Sprawca nie przyznał się do winy
Kochaliśmy się wcześniej i usnąłem. Kiedy się obudziłem, jej już nie było. Musiała sama wyskoczyć przez okno – zeznawał w sądzie Jarosław
Sąd nie uwierzył w zeznania mężczyzny. Za to, co zrobił Aleksandrze, grozi mu dożywocie.