×

Nauka zdalna do stycznia? Minister Czarnek modli się, żeby do tego nie doszło!

Nauka zdalna do stycznia, a nie jak przewidywał rząd do 29 listopada? To możliwe, jednak minister Czarnek modli się o to, by uczniowie wrócili do szkół wcześniej. Myślicie, że zostanie wysłuchany?

Sytuacja epidemiczna w szkołach

Ministerstwo Edukacji długo upierało się przy nauce stacjonarnej, chociaż nauczyciele ostrzegali, że placówki oświatowe nie są przygotowane do pracy w warunkach pandemii.

Jednak kiedy liczba nowych zakażeń koronawirusem w Polsce przekroczyła 20 tysięcy dziennie, rząd podjął decyzję o przeniesieniu uczniów klas IV-VIII oraz szkół ponadpodstawowych i wyższych w tryb nauczania zdalnego. Od dzisiaj w tym samym trybie pracują również klasy I-III.

 

Modlitwa o powrót do szkół

Wstępnie szacuje się, że uczniowie nie wrócą do szkół przed 29 listopada. Zdaniem ministra edukacji Przemysława Czarnka, to i tak optymistyczny wariant. W rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną wyznał, że modli się, by udało się go dotrzymać, ale prywatnie przypuszcza, że nauka zdalna może potrwać dużo dłużej:

Obawiam się, że przy pesymistycznym wariancie nawet do stycznia lub dłużej. Nie mogę założyć tylko wariantu optymistycznego. Szkoły są i były w miarę bezpieczne, potwierdzonych ognisk było bardzo mało, ale funkcjonowanie stacjonarne placówek oznacza mobilność kilkunastu milionów ludzi, a na to nie możemy sobie pozwolić w tym momencie. Musimy ograniczyć ich przemieszczanie się. Modlę się o szybki powrót uczniów do szkół, bo takie czasowe ograniczenia nie są dobre zarówno dla ich edukacji, jak i dla naszej gospodarki.

To akurat dość typowe dla obecnego rządu, że zamiast działać, woli się modlić i zwierzać los kraju i obywateli siłom wyższym. Minister Czarnek nie jest tu żadnym wyjątkiem. Na szczęście, jak uspokoił, przedszkola pracują w normalnym trybie i na razie nie przewiduje się zmian w tym zakresie:

Jeśli dyrektor będzie widział, że zdrowie dzieci jest zagrożone, może na podstawie istniejących już przepisów zdecydować o zamknięciu na jakiś czas placówki. Były już sytuacje, że dyrektorzy z tego uprawnienia korzystali. Ale co do zasady przedszkola i zerówki działają bez przeszkód. Działa także opieka świetlicowa w szkołach dla dzieci osób bezpośrednio zaangażowanych w zwalczanie pandemii – lekarzy, pielęgniarek, policjantów, strażaków, ratowników.

Nauka zdalna do stycznia?

Na razie trwają prace nad „odchudzeniem” podstawy programowej, żeby po kilku miesiącach nauki zdalnej, ósmoklasiści i maturzyści potrafili zdać egzaminy:

Odchudzenie będzie dotyczyło obszarów związanych z przedmiotami egzaminacyjnymi, będzie incydentalne na potrzeby egzaminów ósmoklasistów i maturalnych, bo mamy pełną świadomość, że nauczanie zdalne jest i będzie tak czy inaczej bardzo niedoskonałe. Specjaliści twierdzą, że nie da się »odchudzić« egzaminów bez zmiany podstawy. Dlatego poprosiłem, żeby te same grupy eksperckie, które pracowały przy obecnej podstawie, popracowały nad zmianami.

Założenia odchudzonej podstawy programowej mają być znane w grudniu. Jak ujawnił minister, będzie wystarczająco dużo czasu, by się do niej przyzwyczaić:

Tam będą tylko wybrane zagadnienia, które z pewnością mogą pojawić się na egzaminie. I według nich trzeba będzie się uczyć i powtarzać materiał przez kolejne miesiące. Jeśli chodzi o nauczanie, to już dziś dyrektorzy mogą skracać lekcje do 30 minut, a rady pedagogiczne mogą zmieniać plany lekcji. Chcemy ograniczyć zakres materiału do egzaminów. Ma on być adekwatny do wiedzy nabytej przez uczniów m.in. podczas kształcenia zdalnego.

 

Źródła: www.tvp.info, wiadomosci.radiozet.pl, twitter.com

Może Cię zainteresować