Uważa, że w szkołach nie powinno się uczyć o II wojnie światowej. „Dla zdrowia psychicznego”
Wpływowy Instagramer powiedział w piątek w wywiadzie dla „Good Morning Britain”, że młodzież powinna mniej uczyć się o II wojnie światowej. Dlaczego tak uważa?
Powinniśmy to ograniczyć
Rozmowa o II wojnie światowej nawiązała się po czwartkowym odcinku brytyjskiej wersji reality show „The Apprentice”. Jedna z drużyn starała się określić, czy 1939, to rok rozpoczęcia wojny.
Freddie Bentley zakwestionował użyteczność nauczania o 70 milionach ludzi, którzy zginęli podczas wojny. Uważa, że dla młodzieży wydarzenia wojenne są „zbyt mocne”.
Ostatnie sondaże pokazują, że na całym świecie rośnie ignorancja na temat takich zdarzeń jak Holokaust, podczas którego zamordowano 6 milionów Żydów.
Jak mówił Bentley w „Good Morning Britain”:
Nie sądzę, aby popieranie śmierci za kraj lub mówienie, ile osób zginęło podczas wojny światowej komuś pomogło
[wp_quiz id=”525″]
Sprawa jeszcze bardziej się zaostrzyła
Bentley zaognił sytuację w sobotnim poście na Instagramie. Powiedział, że chciałby, aby szkoły bardziej skupiły się na bieżących wydarzeniach, a nie wracały do przeszłości. Uważa, że nie jest ważne, jak charyzmatyczny faszystowski przywódca doszedł do władzy.
Przekonuje także, że żyjąc w społeczeństwie demokratycznym, nie musimy wiedzieć jak wprowadził brutalną politykę, która doprowadziła do śmierci na masową skalę.
[II wojny światowej] należy uczyć z umiarem, aby dbać o zdrowie psychiczne i koncentrować się na uczeniu młodych ludzi umiejętności praktycznych. […] Powinniśmy przygotować się na bieżące problemy, które są dla nas istotne. Takie jak uzyskanie kredytu hipotecznego, jaki jest prawdziwy wpływ Brexitu i zmian klimatu na przyszłe pokolenie!