×

Jej 12-letni syn zastraszał w szkole dziewczynkę. Mama jako nauczkę wstawiła ten post na Facebooku

30-letnia Terri Evans z Wielkiej Brytanii dowiedziała się, że jej syn zastraszał koleżankę ze szkoły. Kobieta była wstrząśnięta i wściekła na 12-latka. Chciała dać mu nauczkę, dlatego postanowiła napisać na Facebooku post:

Jestem absolutnie zdegustowana tym, że mój 12-letni syn celowo nadepnął z całej siły na stopę pewnej dziewczynki i zniszczył jej nowe buty. Coś Ci powiem Jacob. Jeśli jeszcze raz dowiem się o podobnej sytuacji, osobiście zaprowadzę Cię do rodziców pokrzywdzonego dziecka, aby oni zlecali się różne zadania – nawet te najbardziej kompromitujące. Możesz się pożegnać z pieniędzmi z urodzin, ponieważ kupisz za nie dziewczynce nowe buty i bukiet kwiatów. Nie będę tolerować takiego zachowania w moim domu.

Aktualizacja: Tak, mój syn może zobaczyć tę wiadomość, ponieważ został w niej oznaczony, zanim cała sytuacja stała się taka popularna w sieci (nie spodziewałam się tego i to nie było moim zamiarem). Jego przyjaciele to wszystko widzą i mam nadzieję, że Jacob wyciągnie z tego wnioski. On jest tylko 12-letnim chłopcem. Nie jest ani duży, ani mądry, ani zabawny.

To tylko dziecko, które musi słuchać swojej mamy. Nie dbam o to, czy ktoś się zgadza bądź nie z moimi metodami wychowawczymi. Jacob upokorzył i zawstydził dziewczynkę. Bez względu na to jaki był jego motyw (podobno nie spodziewał się, że but zostanie uszkodzony), dziewczynka cały czas płacze. W starej szkole też była poniżana, dlatego z niej odeszła… To, co zrobiłam teraz jest niczym w porównaniu z tym, jak mój syn potraktował uczennicę. Musiała tego dnia cały dzień chodzić ze złamanym obcasem i z poczuciem, że ktoś się nad nią znęca.

P.S

Oczywiście, że usiadłam ze swoim synem i przeprowadziłam z nim rozmowę na temat jego zachowania. Nie ograniczyłam się tylko do wiadomości na Facebooku! Jestem pewna, że coś takiego się już więcej nie powtórzy.

matka-chciala-dac-mu-nauczke

Ponad 55000 osób zgodziła się z matką, dając jej 'lubię to’ pod postem. Jednak niestety i zdarzyli się tacy, którzy nie widzieli w tym niczego dobrego, a wręcz uważają, że nie pomoże to w wychowaniu syna. A co Wy o tym myślicie?

Może Cię zainteresować