×

Do konającej 16-latki wezwano pogotowie. Dziewczyna była głodzona i ważyła tylko 38 kilogramów

Natalie Finn była 16-letnią dziewczynką, która w swoim krótkim życiu przeszła prawdziwą gehennę. Wszystko za sprawą osób, które powinny się nią opiekować i troszczyć. Szokujące fakty dotyczące jej śmierci, wyszły na jaw dopiero w czasie rozprawy, kiedy to jej rodzeństwo po raz pierwszy opowiedziało o tym, jak naprawdę wyglądało ich „życie rodzinne”…

Zmarła z głodu i wycieńczenia

Natalie mieszkała wraz z matką i rodzeństwem w West Des Moines w stanie Iowa. W październiku 2016 roku dziewczynka została znaleziona w swoim pokoju. Leżała na podłodze. Miała założoną pieluchę, bo przybrana matka nie pozwalała jej korzystać z toalety. Kobieta zabraniała jej również jeść. Ciało dziewczyny było wychudzone (ważyła zaledwie 38 kilogramów), a także pokryte licznymi ranami i odleżynami.

Natychmiast wezwano pogotowie. Lekarze robili wszystko, co w ich mocy. Niestety, Natalie zmarła w szpitalu.

Wszystkie dzieci w tragicznym stanie

Nicole Finn wychowywała aż czworo dzieci. Pozostała trójka była traktowana przez nią w podobny sposób. To, co opowiadały dzieci w czasie przesłuchań, jest naprawdę szokujące…

14-letnia Mikayla wyznała, że zdarzało jej się pić wodę z toalety, ponieważ matka nie pozwalała jej na nic więcej. Z kolei 15-letni Jaden powiedział, że wymykali się czasami przez okno, aby żebrać o jedzenie, czy picie. Kiedy matka to odkryła, zabezpieczała okna tak, aby im to uniemożliwić.

Rodzeństwo wiedziało, że z Natalie jest naprawdę źle

Rodzeństwo zeznało też, że niejednokrotnie prosiło matkę, aby dała siostrze coś do jedzenia. Ona była jednak nieugięta – „nie zamierza wstać, to nie nie będę jej karmić”.

15-latek opowiedział również o tym, jak wyglądał ostatni wieczór przed śmiercią siostry. Razem z Mikaylą podawali 16-latce wodę strzykawką. Mieli nadzieję, że dzięki temu odzyska choć trochę sił. Wtedy przyszła matka i rozkazała im, aby poszli już spać. Gdy się obudzili, znaleźli nieprzytomną Natalie, leżącą we własnych wymiocinach.

Zwierzęta ponad dzieci

Według obrony 43-letnia matka była oderwana od rzeczywistości i przytłoczona obowiązkami rodzicielskimi. Całe rodzeństwo zmarłej Nicole również miało niedowagę i odleżyny. Co więcej, w pokoju dzieci nie było mebli. Cały dom był z kolei opanowany przez koty. Odchody zwierząt były dosłownie wszędzie. One były traktowane przez 43-latkę lepiej, niż dzieci.

Słaba reakcja ze strony otoczenia

Kiedy po długim czasie pojawiły się skargi sąsiadów i pracowników szkoły, sugerujące, że z dziećmi dzieje się coś złego, na miejsce wysłano jednego z pracowników służby zdrowia. Miał on dokonać sprawdzenia domu i stanu dzieci. Nie zgłosił jednak niczego niepokojącego. Po tym, jak sprawa została nagłośniona i doszło do śmierci Natalie, stracił pracę.

Ojciec współwinny

Nicole adoptowała dziewczynkę wraz ze swoim mężem Josephem. Jakiś czas później para rozstała się i zamieszkała osobno. Mimo to Joseph także został oskarżony. Postawiono mu zarzuty zaniedbania dziecka.

Nicole Finn spędzi w więzieniu prawdopodobnie resztę swojego życia.

Może Cię zainteresować