Według niektórych są to najbardziej kontrowersyjne słowa w filmie Sekielskich
Jak pisze portal Fakt24.pl, do tej pory jeszcze nikt nie zwrócił uwagi na szokującą przysięgę z filmu braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”. Według redaktorów tytuł filmu ma jeszcze jedno znaczenie oprócz pierwszego, które przychodzi na myśl po usłyszeniu go. Chodzi oczywiście o to, że księża nakazywali swoim ofiarom zachować milczenie. Jaki jest więc ten kolejny, najważniejszy przekaz filmu Sekielskich?
Najważniejszy przekaz filmu Sekielskich
Według portalu Fakt24.pl głównym przesłaniem filmu nie jest pokazanie pojedynczych przypadków pedofilii w Kościele. Chodzi tu o nagłośnienie tuszowania tych przestępstw przez hierarchów kościelnych. Właśnie do tego odnoszą się słowa tytułu i to jest kluczowy problem poruszony w tym dokumencie. Uwypukla to przysięga, którą możemy usłyszeć w filmie.
„Przysięgam, że dochowam tajemnicy”
Bardzo istotną rolę w tym filmie odgrywają słowa przysięgi, jaką wypowiada Anna Misiewicz. Jedna z ofiar księdza pedofila. Według niektórych są to najbardziej kontrowersyjne słowa w całym filmie.
Przysięgam, że dochowam tajemnicy dotyczącej pytań i odpowiedzi i nie będę z nikim rozmawiać, z wyjątkiem osób do tego upoważnionych na mocy decyzji biskupa kieleckiego. Tak mi dopomóż Bóg i ta święta Ewangelia, której własnymi rękami dotykam
Treść tej przysięgi przeraża, tak samo jak czyny, których dopuścili się niektórzy księża. Stanowi ona swego rodzaju manipulację emocjonalną i zmusza ofiary do milczenia. Pozostawiając je same sobie, bez pomocy i wsparcia. Redaktorzy z portalu Fakt24.pl podkreślają, że słowa te są wyjątkowo nieludzkie i z pewnością nie chronią w żaden sposób skrzywdzonego dziecka, człowieka, a zwyrodniałe czyny.
