×

Skrzynecka wściekła się wizytą na cmentarzu. Jej rodzinny grób został okradziony

Wszystkich Świętych to czas, w którym rozmyślamy o naszych bliskich, którzy odeszli. Wspominamy czas spędzony z nimi i wracamy pamięcią do tego, co było. Nie jest to dane Katarzynie Skrzyneckiej, której spokój został naruszony przez wandali.

Aktorka, gdy pojawiła się na cmentarzu, gdzie pochowana jest jej mama, babcia i dziadek, doznała szoku. Na tablicy nie było liter. Ktoś je ukradł!

Katarzyna nie miała zamiaru pozostawić tak tej sytuacji. Udostępniła zdjęcie i napisała ostre słowa do złodzieja

S*****LOWI ZŁODZIEJOWI, który zbezcześcił i okradł grób mojej Mamy, Babci i Dziadka na warszawskim Cmentarzu Powązki, wyrywając z kamiennego grobowca wszystkie mosiężne litery, życzę, by to złodziejskie „trofeum” Imion i Nazwisk moich Zmarłych Najbliższych przyniosło mu zasłużone pasmo nieszczęść JAK KLĄTWA. Na skurwie**two i wandalizm nie mam przebaczenia i wyrozumiałości

Komentujący nie mogli uwierzy w to, co spotkało aktorkę. Wielu z nich wyznało, że ich spotkało coś podobnego. Podzielili się swoimi przeżyciami. Sama aktorka weszła w konwersację z niektórymi.

Aktorka podziękowała za wszystkie słowa, które ludzie kierowali w jej stronę

To będzie jednak dziwne uczucie… zapalać świece na bezimiennym, ogołoconym z Imion rodzinnym grobowcu… Nikt nie zdąży go odbudować przed 1 Listopada… Dziękuję za wszystkie słowa empatii, które Państwo napisali. Jak się okazuje, setki ludzi pada ofiarą podobnych złodziei i hien…

Pod Nazwiskiem dziadka Jerzego było więcej liter do ukradnięcia : ŻOŁNIERZ AK POWSTANIEC WARSZAWSKI… dobrze jakaś swołocz zarobi za taki „złom”…? Na dole widniały mosiężne słowa: ŻYJECIE W NAS KOCHANI.
I to jest najważniejsze

Jak można dopuścić się czegoś takiego?

Może Cię zainteresować