×

Nagranie z zatrzymania 38-letniego kierowcy z Gorzowa. „Nie stawiał oporu”

Śmiertelnie potrącił 4-letniego Piotrusia i uciekł, chociaż wiedział, że chłopiec umiera na rękach ojca. Policja zamieściła nagranie z zatrzymania 38-letniego kierowcy. Mężczyzna nie stawiał oporu.

Zabił i uciekł

W niedzielne popołudnie mieszkaniec Gorzowa Wielkopolskiego wybrał się ze swoim czteroletnim synkiem na spacer, chłopiec jechał na rowerku. Na drodze czekała na niego śmierć. Do tragedii doszło, gdy Piotruś stał z tatą tuż przed przejściem dla pieszych. Czekali, żeby móc bezpiecznie przejść na drugą stronę ulicy. Nagle nadjechał rozpędzony chevrolet. Kierowca pojazdu stracił nad nim panowanie, wpadł w poślizg, zahaczył o inny samochód, a potem z impetem uderzył w 4-latka stojącego na chodniku. Do wypadku doszło ok. godz. 17.30.

Kierujący samochodem bmw jechał ul. Armii Polskiej od strony Borowskiego i chciał skręcić w lewo w ul. 30 Stycznia. Wtedy został wyprzedzony przez kierującego chevroletem, który zahaczył o bmw, przez co chevrolet uderzył z dużym impetem w 4-latka stojącego na chodniku. Auto następnie uderzyło w ścianę budynku

– relacjonował Marcin Maludy, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie, cytowany przez portal gorzowianin.com.

Chwilę później Piotruś umierał na rękach ojca. Kierowca chevroleta nie znalazł w sobie wystarczających pokładów człowieczeństwa, by udzielić chłopcu pomocy. Zamiast tego rzucił się do pieszej ucieczki.

Bezpośrednio po wypadku kierowca chevroleta pieszo oddalił się z miejsca zdarzenia. Obecnie poszukują go policjanci ze wszystkich pionów gorzowskiej komendy oraz z oddziałów prewencji. Nie wykluczamy, że zbiegł, gdyż mógł prowadzić auto pod wpływem alkoholu bądź narkotyków

– poinformował Marcin Maludy.

Nagranie z zatrzymania 38-letniego kierowcy

Poszukiwania 38-latka trwały ok. doby – zatrzymano go w poniedziałek po południu. Świadkowie tragedii wskazywali, że sprawca wypadku to mieszkaniec Gorzowa Wielkopolskiego, który testował auto z wypożyczalni. „Testowanie” prawdopodobnie oznaczało wyścigi w terenie zabudowanym.

Według portalu gorzowianin.com, policja zatrzymała mężczyznę, gdy przebywał w hotelu na os. Staszica.

Policja podała na Twitterze, że został ujęty „w wyniku działań operacyjnych”.

38-latek został zaskoczony przez policjantów. Nie stawiał oporu, został przewieziony do gorzowskiej komendy

– dowiadujemy się z komunikatu policji.

Funkcjonariusze udostępnili w mediach społecznościowych nagranie z zatrzymania mężczyzny.

Mieszkańcy miasta znają zatrzymanego mężczyznę. Na forach internetowych pojawiają się głosy, że już wcześniej szalał samochodem po ulicach Gorzowa Wielkopolskiego. Miał mieszkać niedaleko miejsca wypadku.

Świadkowie tragedii opowiadają, że ojciec chłopca długo klęczał i trzymał synka na rękach.

Po chwili wstał. Zaczął uderzać w chevroleta i wybijać szyby

– mówią w rozmowie z „Faktem”.

Pirat drogowy, który zabił czteroletnie dziecko i uciekł z miejsca wypadku, może otrzymać karę do 12 lat pozbawienia wolności.

Fotografie: Twitter, Facebook

Może Cię zainteresować