Nadciąga kolejna pandemia. Zdaniem WHO tajemnicza choroba X będzie straszna
Nadciąga kolejna pandemia, które będzie dużo groźniejsza od tej, z którą obecnie mierzy się świat. WHO straszy, że nasza przyszłość maluje się w czarnych barwach. Z roku na rok ludzkość będzie się zmagać z coraz poważniejszymi chorobami. Z czego to wynika?
Wysyp chorób
Od początku trwania epidemii epidemii koronawirusa, specjaliści na całym świecie alarmują, że skutki COVID-19 będą nam towarzyszyć jeszcze przez wiele lat. Najtrudniejszym do zwalczenia ma być epidemia ubóstwa, która dotknie przede wszystkim kraje afrykańskie.
Niestety wszystko wskazuje na to, że pandemia koronawirusa to nie ostatnie, z czym przyjdzie nam się zmierzyć w najbliższym czasie. WHO twierdzi, że już dwa lata temu informowało o możliwości pojawienia się tzw. choroby X. Nie sprecyzowano jednak, co dokładnie będzie źródłem nowego patogenu.
John-Arne Rottingen, dyrektor wykonawczy Norweskiej Rady ds. Badań Naukowych i doradca naukowy komitetu WHO w rozmowie z „The Telegraph” powiedział:
Historia pokazuje, że prawdopodobnie następny wybuch epidemii będzie czymś, czego nie widzieliśmy nigdy dotąd.
W oświadczeniu przedstawicieli WHO możemy przeczytać:
Poważna międzynarodowa epidemia może być spowodowana przez patogen, który obecnie nie powoduje choroby u ludzi.
Już w 2018 roku pracownicy WHO zapowiadali, że rozpoczną się przygotowania do zapewnienia gotowości do badań i rozwoju, niezbędnych w sytuacji pojawienia się nieznanej choroby X.
Nadciąga kolejna pandemia
W opinii ekspertów źródła nowej choroby mogą być różne. Chociaż dziś już wiadomo, że COVID-19 został stworzony w laboratorium, w WHO dominuje przekonanie, że choroba X rozwinie się z chorób odzwierzęcych. Niektórzy wirusolodzy twierdzą nawet, że wspomniany patogen już istnieje. Dowodem na to ma być schorzenie obserwowane w Demokratycznej Republice Konga. W kraju od dawna trwa epidemia Eboli.
Co ciekawe, w ostatnim czasie pacjenci zaczęli wykazywać nietypowe symptomy. Chorzy posiadają objawy gorączki krwotocznej, jednak test na obecność wirusa Ebola daje wynik negatywny. Lekarze nie wiedzą, co robić i obawiają się, że choroba może przenieść się do innych regionów świata, czemu zdecydowanie sprzyja ciągły napływ emigrantów do Europy.
Dr Dadin Bonkole, pracujący w czerwonej strefie wirusa Ebola w szpitalu Ingende w rozmowie z CNN podsycał strach powstały z powodu odkrycia nowej choroby.
To nie jest opowieść science fiction, lecz strach oparty na faktach naukowych. Wszyscy musimy się bać. Ebola kiedyś była nieznana. Covid był nieznany. Zdecydowanie powinniśmy się bać nowych chorób.
Skąd się biorą wirusy?
Profesor Jean-Jacques Muyembe Tamfuma, który brał udział w wykryciu wirusa Ebola w 1976 roku twierdzi, że ludzkość musi się pogodzić z tym, że w naszym życiu będą się pojawiały nowe wirusy. Specjalista przypomniał, że początki Eboli były równie „tajemnicze”, co powstanie COVID-19. W związku z tym, nie można wykluczyć, że człowiek przyczynił się do jego powstania.
Żyjemy teraz w świecie, w którym pojawią się nowe patogeny. I to właśnie stanowi zagrożenie dla ludzkości.
Muyembe uważa, że w przyszłości wiele nowych chorób może przenieść się ze zwierząt na człowieka. Już teraz żółta febra, grypa, wścieklizna, bruceloza i choroba z Lyme dotykają człowieka.
Zgodnie z ustaleniami naukowców do pierwszego zarażenia wirusem HIV doszło właśnie podczas polowania na szympansa. Z czasem wirus zmutował i doprowadził do ogólnoświatowej plagi. Nie ulega wątpliwości, że rosnąca liczba nowych wirusów to rezultat niszczenia naturalnego środowiska oraz nielegalnego handlu dzikimi zwierzętami. Jedynym sposobem na uniknięcie pojawienia się nowych chorób jest ochrona lasów oraz zapobieganie pracom nad tworzeniem broni biologicznej.
