×

Dostał list z UNICEF. Na kopercie widniała oburzająca naklejka: „Katoliku, wyrzuć to!”

Kilka dni temu pan Bartłomiej opublikował zdjęcie na swoim koncie na Facebooku, o którym dziś pisze cała Polska. Co takiego wzbudziło takie emocje? W skrzynce na listy pan Bartek znalazł przesyłkę z UNICEF, którą wspiera od kilku lat. Na kopercie widniała oburzająca naklejka: „Katoliku, wyrzuć to! Fundacja niekatolicka”. Pan Bartek nie czekał długo i swoim znaleziskiem podzielił się w sieci.

Na kopercie widniała oburzająca naklejka, która od kilku dni wzbudza poruszenie wśród ludzi. Kto i po co tam ją naniósł?

Przykra sprawa? przesyłka z Unicef, które wspieramy od lat, tym razem opatrzona naklejka na kopercie: „Katoliku wyrzuć to! Fundacja niekatolicka”. Faktycznie, wspieranie głodnych dzieci zapewne jest czymś niegodnym fundamentalizmu katolickiego… Pytanie gdzie i kto dokleja takie obrzydliwości?!? I dlaczego wyciera sobie twarz katolicyzmem?

Przypomnijmy, że UNICEF to fundacja, która od 70 lat wspiera dzieci i ich matki, na których drodze stanęła wojna, głód i ubóstwo

Obecnie wolontariusze najżarliwiej pomagają potrzebującym w Jemenie, Syrii, Sierra Leone i Sudanie Południowym. Dlaczego ktoś chciałby stanąć na drodze do tego, aby nieść pomoc i dobre słowo tym, którzy tego potrzebują?

Dzięki temu, że post pana Bartka został udostępniony niemalże 4 tysiące razy, szybko rozwikłano zagadkę i udało się dojść do tego, kto stoi za tym niecnym czynem, zniechęcającym ludzi do pomocy. Oczywiście koperta z naklejką nie trafiła tylko w ręce pana Bartka, otrzymało ją znacznie więcej osób. Stanowisko w sprawie zajęła także sama fundacja z filią w Polsce. Na stronie UNICEF Poland czytamy:

W ostatnich dniach do UNICEF Polska dotarły niepokojące informacje na temat bezprawnego dołączania do korespondencji organizacji naklejek nawołujących do wyrzucenia korespondencji otrzymanej od UNICEF Polska. Wlepki te są – bezprawnie i bez wiedzy UNICEF Polska – przyklejane na koperty listów do naszych darczyńców.

Jesteśmy oburzeni faktem działania na szkodę naszego stowarzyszenia. Podjęliśmy kroki mające na celu wyjaśnienie zaistniałej sytuacji, aby zapobiec podobnym, bulwersującym zdarzeniom w przyszłości.

Starając się zweryfikować, kto jest odpowiedzialny za te incydenty skontaktowaliśmy się m.in. z dostawcami świadczącymi dla UNICEF Polska usługi pocztowe i kurierskie. Pragniemy wyraźnie podkreślić, że dołożymy wszelkich starań by jak najszybciej wyjaśnić te przykre zdarzenia

Fakt24 dowiedział się, kto stoi za tym niegodnym czynem. Nie był to, ku zdziwieniu internautów, listonosz Poczty Polskiej tylko pracownik Speedmail

Beata Dybka ze Speedmail w rozmowie z Fakt24 powiedziała, że szybko udało się ustalić, kto za tym stoi:

Osoba ta została w trybie natychmiastowym odsunięta od pracy, a sprawa zostanie skierowana do organów ścigania. Firma nie akceptuje żadnych przejawów zachowań ksenofobicznych

Do bulwersującej sytuacji odniosła się także rzeczniczka prasowa Poczty Polskiej, Justyna Siwek. Zdradziła w rozmowie z Gazeta.pl, że to nie Poczta Polska zajmuje się nadawaniem tychże przesyłek:

Otrzymujemy sygnały o tych przesyłkach z różnych źródeł. Na podstawie zdjęć, które posiadamy, stwierdziliśmy że przesyłki mają oznaczenia opłat wskazujących, że nadaniem i dystrybucją zajmuje się jedna z firm dla nas konkurencyjnych. Oznacza to, że przesyłki nie pochodzą z sieci Poczty Polskiej

Ludzie nigdy nie przestaną nas zaskakiwać ?

Może Cię zainteresować