Na kogo nie zadziała szczepionka przeciwko Covid-19? Jest odpowiedź ekspertów
Preparat firmy Pfizer i BioNTech przyjmuje się w dwóch dawkach. Czy wówczas będziemy mogli czuć się zupełnie bezpieczni? Na kogo nie zadziała szczepionka na Covid-19? Specjaliści odpowiadają.
Można zakazić się ponownie?
Zagraniczne media opisują przypadek 60-letniej Antonelli Franco, szefowej oddziału zakaźnego szpitala Umberto I w Syrakuzach na Sycylii. Kobieta wraz z innymi medykami tuż przed końcem roku postanowiła zaszczepić się przeciw SARS-CoV-2. Sześć dni po przyjęciu pierwszej dawki, wykonała test. Ten wykazał u niej zakażenie koronawirusem.
Franco przyjęła preparat COMIRNATY®, który opracowały firmy Pfizer i BioNTech. Czy to oznacza, że mamy powody do zmartwienia? O tym przypadku serwis WP abcZdrowie porozmawiał z dr Henrykiem Szymańskim i dr Michałem Sutkowskim. Eksperci zgodnie stwierdzili, że w tej sytuacji nie ma nic nadzwyczajnego.
Jak tłumaczy dr Szymański:
Niewykluczone, że w momencie szczepienia lekarka już była zakażona koronawirusem, tylko trwał okres inkubacji wirusa. Natomiast samo szczepienie w żaden sposób nie mogło być przyczyną zakażenia, ponieważ COMIRNATY® jest szczepionką mRNA i nie zawiera fragmentów wirusa.
Natomiast dr Michał Sutkowski podkreśla, że szczepionkę przeciw Covid-19 przyjmuje się w dwóch dawkach w odstępstwie od 3 do 12 tygodni:
Dopiero po siedmiu dniach od przyjęcia drugiej dawki szczepionki zyskujemy pełną odporność. Skuteczność COMIRNATY® wynosi 95 proc.
I wyjaśnia:
Z raportu Amerykańskiej Agencji Leków (FDA) wynika, że skuteczność szczepionki po pierwszej dawce wynosi około 52 proc. Oznacza to, że w przerwie między przyjmowaniem dawek szczepionki możemy się zarazić koronawirusem i przechodzić COVID-19, ale to ryzyko jest o połowę mniejsze.
Według Agencja Żywności i Leków (FDA) przeciwdziała zaczynają się pojawiać we krwi po około 12 dniach od przyjęcia pierwszej dawki szczepionki. W opisanym wyżej przypadku doszło do zakażenia, zanim organizm zdążył wytworzyć reakcję immunologiczną na szczepionkę.
Na kogo nie zadziała szczepionka?
Badacze w całej Europie toczą spór na temat tego, czy konieczne jest masowe podawanie dwóch dawek szczepionki. Dr Henry Szymański uważa, że osoba, która przyjmie nawet jedną dawkę preparatu Pfizer/BioNTech, będzie miała znacznie większe szanse na łagodny przebieg choroby. Prawdopodobnie ograniczyłoby to także liczbę zgonów z powodu Covid-19.
Czy jednak na wszystkich zadziała szczepionka? Według dr Michała Sutkowskiego, nawet przyjęcie zalecanych dwóch dawek szczepionki w przypadku niektórych osób nie gwarantuje ochrony przed Covid-19:
Możemy się zakazić SARS-CoV-2 nawet po przyjęciu dwóch dawek szczepionki, jeżeli mamy nieszczęście być w tych 5 proc., na których szczepionka nie działa.
Takiego samego zdania jest dr Henryk Szymański:
Żadna ze szczepionek nie gwarantuje 100 proc. ochrony, ponieważ zawsze są osoby, które po prostu nie odpowiadają na szczepienia. Wynika to z indywidualnych cech i struktury układu odpornościowego, ale dokładne mechanizmy nie są znane. Podobnie jest z różnicą w przechodzeniu COVID-19. Czasami z powodu tej choroby umierają młodzi i zdrowi, a kiedy indziej schorowane osoby w podeszłym wieku potrafią przejść zakażenie łagodnie. Prawdopodobnie wszystko zależy od uwarunkowań genetycznych.
Jak podaje WP abcZdrowie, takie osoby w medycynie nazywane są non-responders. Ich antygeny MHC nie pozwalają pobudzić się układu immunologicznemu. Takie przypadki zdarzają się raz na ok. 100 tys.