×

Gdy miała 11 lat, na jej twarzy zaczęła pojawiać się broda. Dziś czuje się seksowna i pewna siebie!

Harnaam Kaur z brytyjskiego Berkshire miała normalne dzieciństwa. Na początku okresu dojrzewania, w wieku 11 lat, jej ciało zaczęło zmieniać się, tak jak u jej rówieśniczek. Niestety poza tym, co było normalne u dziewczynek w jej wieku, na jej twarzy zaczęła pojawiać się broda, a na klatce piersiowej owłosienie. Nastolatka była załamana tym, jak wygląda.

Na jej twarzy zaczęła pojawiać się broda, więc mama zaprowadziła ją do specjalistów

Mama Harnaam chciała pomóc swojemu dziecku, dlatego, gdy problem zaczął się nasilać, zwróciła się z nim do specjalistów.

Lekarze nie mieli wątpliwości, że 11-latka cierpi na zespół policystycznych jajników.

To zaburzenie hormonalne może prowadzić między innymi do nadmiernego wzrostu włosów na twarzy, niepłodności, zaburzenia miesiączkowania, a nawet do cukrzycy.

Dla dziewczynki była to wtedy absolutna katastrofa. Regularnie zaczęła się golić – nawet kilka razy w tygodniu. Rezultat niestety był tylko jeden… Włosy odrastały jeszcze mocniejsze i ciemniejsze.

Obelgi i wyzwiska spotykały ją na każdym kroku i stały się dla niej chlebem powszednim.

Nazywali mnie babochłopem i popychali mnie. Tak bardzo nienawidziłam siebie i tego, jak wyglądam, że zaczęłam robić sobie krzywdę i zamknęłam się w sobie. Nie wychodziłam z domu, a pokój był moim jedynym azylem. Było tak źle, że myślałam nawet o samobójstwie.

Przełom…

Jednak pewnego dnia coś we mnie pękło. Nie było konkretnego bodźca i sytuacji. Poczułam, że mam dość tego ciągłego ukrywania się i muszę zmienić spojrzenie na życie, bo w przeciwnym razie oszaleję. Bardzo w tym wszystkim pomógł mi mój młodszy brat Gurdeep.

26-latka zaczęła pracę jako nauczycielka i zaangażowała się w walkę z dyskryminacją i mobbingiem.

Czasem zdarza się tak, że sprzedawcy zwrócą się do mnie 'proszę pana’, ale po chwili reflektują się, gdy widzą moje piersi i kobiece ubranie. To musi być dla nich dość mocne przeżycie :) Czasem obracam to w żart i brnę w rolę mężczyzny. A kiedy dzieci w szkole pytają mnie o brodę, mówię z uśmiechem na twarzy, że to przebranie na Halloween.

Niektórzy nie wiedzą, jak mnie traktować, ale ja od razu mówię, że czuję się kobietą i lubię być seksowna. Nauczyłam się po prostu nie walczyć z brodą i cieszyć się z tego, jaka jestem. Kocham nawet moją brodę, tak jak moje tatuaże, blizny czy dodatkowe kilogramy. Chcę zainspirować inne osoby do tego, aby nie bały się wyjść z cienia. Chcę walczyć ze stereotypami i pokazać, że bez względu na to, jak się wygląda, nic nie jest w stanie Cię powstrzymać od osiągnięcia tego, co chcesz. Wszyscy jesteśmy tacy sami!

Piękne świadectwo tego, że najważniejsze jest to, jakimi jesteśmy ludźmi, a nie liczy się to, jak wyglądamy!

Fotografie: Instagram

Może Cię zainteresować