Wojciechowska spełniła ostatnią wolę byłego. Na co zmarł Jerzy Błaszczyk?

Byłym partnerem i ojcem córki Martyny Wojciechowskiej, był nurek Jerzy Błaszczyk. Jego śmierć wstrząsnęła Polską w 2016 roku, gdy ich córka była jeszcze małym dzieckiem. Przed śmiercią podróżniczka obiecała mu spełnić jego marzenie. Na co zmarł Jerzy Błaszczyk? Jaka była jego ostatnia wola?

Były partner i ojciec dziecka Martyny Wojciechowskiej – Jerzy Błaszczyk

Życie osobiste Martyny Wojciechowskiej od lat jest na językach mediów. Podróżniczka była pięciokrotnie zaręczona, lecz to Jerzy wywarł na jej życie największy wpływ. To właśnie on przekonał ją na założenie rodziny.

Jerzy Błaszczyk i Martyna Wojciechowska poznali się w latach dwutysięcznych. Dziennikarka zakończyła właśnie swój wieloletni związek z Leszkiem Czarneckim, który był wtedy jednym z najbogatszych polaków. Informatyk z pasją do nurkowania podbił jej serce. I choć wcale nie planowała zostać matką, to właśnie Jerzy był mężczyzną, który przekonał ją do założenia rodziny. W 2008 roku przyszła na świat ich córka – Marysia. Niestety, w tym samym czasie ich związek się rozpadł. Ojciec dziewczynki na dwa lata zrezygnował z nurkowania, by opiekować się córką.

„Cały czas opiekuję się Marysią, a teraz kiedy jej matka jest na Antarktydzie, dziecko jest ze mną” – mówił w wywiadach Błaszczyk (2008 r.)

Na co zmarł Jerzy Błaszczyk?

Jerzy Błaszczyk był rekordzistą Polski w nurkowaniu głębinowym. Jego największym marzeniem było nauczyć nurkowania swoją córkę Marysię. Niestety, okropna choroba pokrzyżowała jego plany. Przez kolejne lata zmagał się z chorobą nowotworową. Swój cenny czas poświęcał dziecku, które wychowywał wspólnie z Martyną aż do 2016 roku, gdy zmarł. Przyczyny zgonu nie są jeszcze znane.

Dla Marysi i Martyny był to wielki cios. Podróżniczka wyjawiła, że była to chwila, gdy pierwszy raz załamała się na oczach córki.

Zawsze chciałam być superwoman, zawsze radziłam sobie z panowaniem nad emocjami. Ale wtedy to był pierwszy raz, kiedy płakałam przy Marysi jak nigdy wcześniej – powiedziała w rozmowie z dziennikarką „Gali”.

Podróżniczka została samotnie wychowującą matką, która dzielnie łączy macierzyństwo z karierą. Dotyka ją wiele problemów, z którymi mogą utożsamić się też inne matki.

Maryna Wojciechowska spełniła marzenie byłego partnera, Jerzego Błaszczyka

Podzielenie się swoją pasją do nurkowania z córką było wielkim marzeniem Jerzego. Marysia niestety była wtedy jeszcze za mała na uprawianie tego sportu. Błaszczyk chciał poczekać aż dorośnie. Los jednak był okrutny, odbierając mu życie w wieku 46 lat. Jego córka miała wtedy 8 lat. Maryna Wojciechowska po latach postanowiła spełnić jego marzenie i zabrała ją do Egiptu. Dokładniej w miejsce, w którym Jerzy pobił rekord w nurkowaniu głębinowym. To właśnie w bazie nurkowej Planet Divers w Dahab ich córka po raz pierwszy nurkowała. Jest to również miejsce symboliczne dla ich rodziny, bo właśnie tam para się poznała.

„Stało się to w wyjątkowym dla nas miejscu w Egipcie, czyli w Dahab. W bazie Planet Divers, w której wiele lat temu poznałam jej tatę i w której Jurek Błaszczyk w 2007 roku przygotowywał się do swojego nurkowania na 231 metrach! Był to ówczesny rekord Polski w nurkowaniu głębokim i wynik ze światowej czołówki uhonorowany nagrodą Travelery National Geographic w kategorii Wyczyn Roku” – powiedziała Maryna Wojciechowska dla tygodnika „Na żywo”