×

Mąż zarabia mniej od niej i nie potrafi sobie z tym poradzić. Zapytała o radę internautów

Nie od dziś wiadomo, że temat pieniędzy w Polsce rządzi się swoimi prawami. Wielu ludzi unika go niczym ognia, a co za tym idzie, mało kto ma odwagę mówić o swoich zarobkach otwarcie. Z drugiej zaś strony różnice w zarobkach pomiędzy parami czy też małżonkami mogą prowadzić do wielu nieporozumień, kłótni, a nawet rozwodu. Z takim problemem boryka się jedna z internautek, 30-letnia mężatka, która opisała rodzinny przypadek na forum Kafeterii. Nie wie, jak sobie z nim poradzić, dlatego poprosiła o pomoc i wskazówki innych czytelników.

„Jest kierownikiem i zarabia tylko tyle. Jestem załamana”

Mamy z mężem po 30 lat. Zarabiam różnie, w granicach 4-4,5 tys. zł. Mój mąż obecnie 2,8 tys. zł co miesiąc i nie zanosi się na więcej. Jest kierownikiem i zarabia tylko tyle. Jestem załamana – pisze zrezygnowana użytkowniczka forum Kafeteria

Internautka ma wyraźny żal do męża. Chciałaby żyć tak, jak jej znajomi, ale przy takich wspólnych zarobkach jest to nie możliwe. Para wciąż mieszka w starym, dwupokojowym mieszkaniu, które wzięła na kredyt i jeździ starym samochodem, który coraz częściej prosi się o wizytę u mechanika. Mimo to 30-latka nie wie, jak dotrzeć do męża i wpłynąć na jego podejście do życia. Kiedy natomiast podejmuje z nim rozmowę na ten temat, on odpowiada, że „powinna zacząć doceniać to, co ma”.

Decyzja o dziecku wciąż jest przekładana

Ze względu na poziom życia, jaki reprezentuje para, 30-latka wciąż odkłada decyzję o macierzyństwie. Obawia się, że oboje nie są w stanie zapewnić dziecku godziwego życia, bo nie pozwalają im na to fundusze. W związku z tym internautka postanowiła poprosić o radę innych. Wierzy, że być może wśród czytelników Kafeterii jest ktoś, kto być może znalazł się lub znajduje się w podobnej sytuacji i jej pomoże.

Jak facetem ruszyć?

Załamana 30-latka zaznaczyła przy tym, że potrzebuje porady, a nie krytyki, której z pewnością się spodziewała. 

Odpowiedzi ze strony internautów. Większość z nich stanęła po stronie mężczyzny

Mimo prośby mężatki, pod jej wpisem pojawiło się mnóstwo niemiłych i wręcz drwiących komentarzy. Zdecydowana większość internautów stanęła po stronie męża, który uczciwie zarabia na ich wspólne życie. Ich zdaniem kobieta powinna przewartościować pewne kwestie i tak jak powiedział jej mężczyzna, docenić to, co ma, a ma całkiem sporo. Jakby nie patrzeć 7 tys. złotych miesięcznie dla dwóch osób to suma, o której spora część Polaków może tylko pomarzyć, a mimo to żyją szczęśliwie i jeżdżą na wakacje.

Niektórzy nazwali ją materialistką. Inni zaznaczyli, że mogła trafić o wiele gorzej

Niektórzy internauci nazwali autorkę wpisu materialistką. Ich zdaniem myśli tylko o pieniądzach i kompletnie nie zwraca uwagi na to, jaką osobą jest jej mąż. Inni z kolei posunęli się nawet do stwierdzenia, że powinna poszukać szczęścia u boku innego mężczyzny, bo na tego nie zasługuje. W kolejnych komentarzach można przeczytać, że 30-latka jest niewdzięczna. Internauci wytykali jej, że mogła trafić na męża alkoholika lub nawet takiego, który każdego dnia spuszczałby jej łomot.

Dzieli ich spojrzenie na świat

Pod postem pojawiły się również wpisy, które sugerują, że być może 30-latka i jej wpis mają inne spojrzenie na świat. Podczas gdy jemu wystarczy spokojne życie, które mogą mu zapewnić zarabiane aktualnie pieniądze, ona chce czegoś więcej. Zapomina jednak o tym, że może sama zawalczyć o swoją karierę, by zarabiać więcej, kupić upragniony samochód, wybrać się na wymarzone wczasy czy przeprowadzić się na nowe, większe mieszkanie, gdzie będzie mogła ze spokojną głową wychowywać dziecko.

Wiele osób chciałoby mieć takie problemy, jak ty

Facet powinien uwolnić się od takiej hieny

Nie masz na co narzekać – piszą internauci

Nie wszyscy byli tego samego zdania. Ona zdaje się rozumieć 30-latkę

Choć zdecydowana większość internautów stanęła po stronie mężczyzny, jedna z czytelniczek zdaje się rozumieć 30-latkę. Jej zdaniem tutaj chodzi o ambicje, w których tak naprawdę nie ma niczego złego.

To, że ktoś zarabia 2000 zł, jest z tego zadowolony, rodzi dzieci, mieszka w wynajmowanym mieszkaniu i dla niego to dużo – ekstra, ale nie znaczy, że każdy odczuwa to identycznie. Ona i jej mąż zarabiają ok. 13 tys. zł miesięcznie, nie mają dzieci. Kobieta nie ukrywa, że chce zarabiać więcej. Nie dlatego, że jest materialistką czy „pustą lalką”. Po prostu – pracuje i chce być godnie wynagradzana. Takie podejście to jednak rzadkość – pisze Edyta, jedna z osób biorących udział w dyskusji

Jak widać zdania na temat zarobków i finansów w małżeństwie są mocno podzielone i z pewnością każdy z internautów ma w swojej wypowiedzi trochę racji. Grunt to znaleźć w tych wszystkich poradach złoty środek i żyć w zgodzie z własnym sumieniem.

A Wy macie jakaś radę dla 30-latki? Jeśli tak, koniecznie się nimi podzielcie!

_________________________________
*Zdjęcia mają charakter poglądowy

Może Cię zainteresować