Mirosław Baka: Zasypianie pod stołem i karetki w teatrze za rolę Hamleta

    Mirosław Baka ma na koncie nieliczone role. Od niedawna można go oglądać w filmie "Sami swoi. Początek"
    Mirosław Baka ma na koncie nieliczone role. Od niedawna można go oglądać w filmie "Sami swoi. Początek"
    Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

    27.02.2024 09:03

    Zalogowani mogą więcej

    Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

    Mirosław Baka był uczestnikiem audycji prowadzonej przez Piotra Kędzierskiego oraz Kubę Wojewódzkiego, podczas której opowiadał między innymi o swoich doświadczeniach związanych z pracą nad "Hamletem". Opowiedział, że zdarzały się sytuacje, gdy na miejsce musiała przyjechać karetka, ponieważ on sam tracił świadomość na scenie.

    Mirosław Baka jest znany z roli filmowych, które udało mu się zrealizować pod okiem tak wyróżniających się reżyserów jak Krzysztof Kieślowski (w tym "Dekalog") i Andrzej Wajda ("Wyrok na Franciszka Kłosa"). Jego osiągnięcia aktorskie obejmują jednak również role teatralne, spośród których na uwagę zasługuje zwłaszcza kreacja w "Hamlecie" Krzysztofa Nazara na deskach Teatru Wybrzeże.

    Od końca lat osiemdziesiątych Baka związany jest z gdańskim Teatrem Wybrzeże, gdzie za rolę w omawianym dramacie Szekspira otrzymał liczne wyróżnienia, w tym nagrody im. Leona Schillera, im. Aleksandra Zelwerowicza, a także nagrody lokalnych władz Gdańska. Mimo że kreacja Hamleta była wysoko oceniana przez krytyków, wymagała od niego niezwykłego zaangażowania.

    W podcaście, Kuba Wojewódzki przypomniał Bace o przypadkach, gdy aktor zasypiał pod stołem na bankiecie po premierze "Hamleta" i podczas prób do tego przedstawienia mdlał. Baka przyznał, że przyczyną jego zmęczenia była nie tyle konsumpcja alkoholu, co olbrzymie wyczerpanie wynikające z wymagającej współpracy z już nieżyjącym Krzysztofem Nazarem i trwającym niemal sześć godzin spektaklu.

    Mirosław Baka gościem podcastu WojewódzkiKędzierski

    - Spałem nie dlatego, bo byłem zalany, spałem, bo byłem po prostu tak strasznie zmęczony- mówił Baka, wspominając, jak do niego dwukrotnie przybywała karetka podczas prób: po raz pierwszy, gdy tracił przytomność podczas trzeciej generalnej próby "Hamleta", a drugi raz - przy spektaklu "Ryszard III" z tym samym reżyserem. - Tomasz Wert, wybitny pracownik teatru odpowiedzialny za światła na tym spektaklu, powiedział kiedyś, obserwując mnie leżącego pomiędzy rzędami siedzeń: "no i zajeździliśmy naszego konika" - przytoczył swoje wspomnienia Baka, będąc gościem audycji Wojewódzkiego i Kędzierskiego.

    Źródło artykułu:WP Teleshow
    Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
    Zobacz także