×

Ministerstwo Zdrowia szasta pieniędzmi. Kupuje ekran LED za niemal pół miliona

Ministerstwo Zdrowia szasta pieniędzmi i uważa, że w dobie szalejącej pandemii nie ma nic ważniejszego niż zakup ekranu LED za 450 tysięcy złotych z możliwością przetwarzania 248 barw.

Historia nietrafionych zakupów

Od początku pandemii Ministerstwo Zdrowia podjęło szereg błędnych decyzji. Już 10 kwietnia resort lekką ręką wydał 29,6 miliona dolarów na zakup koreańskich testów, które są tak skuteczne, że, jak twierdzą epidemiolodzy, lepsze wyniki daje rzut monetą. Ostatecznie połowa testów i tak nie dotarła, a te, które resort kupił okazały się nie mieć atestów. Koniec końców udało się wydać 15 milionów dolarów na pół miliona bezużytecznych testów.

Krótko później wybuchła afera z maseczkami bez atestów, sprzedawanymi przez wieloletniego przyjaciela rodziny Szumowskich, z zawodu instruktora narciarskiego. Ministerstwo Zdrowia wydało na lipne maseczki 5 mln złotych, a w transakcji pośredniczył brat ministra, właściciel firmy Onco Arendi Therapeutics, która w tym roku otrzymała 22-milionową dotację od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, finansowanego z budżetu państwa.

Okazję do zakupu pełnowartościowych, atestowanych produktów Ministerstwo Zdrowia akurat ominęło. Kiedy w kwietniu 2020 roku Komisja Europejska podpisała porozumienie z sześcioma firmami na zakup 110 tysięcy respiratorów i zaapelowała do państw członkowskich, by zgłaszały zapotrzebowanie, Polska nie skorzystała z tej możliwości. W przeciwieństwie np. do Bułgarii, która w ramach akcji KE zgłosiła chęć zakupu 55 respiratorów i otrzymała je w lipcu. W tym samym czasie polski premier przekonywał:

Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii. To jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się go bać.

Ministerstwo Zdrowia szasta pieniędzmi

Jako kolejna „udana” inwestycja ma szanse zapisać się w historii resortu zakup ekranu LED za 450 tysięcy złotych o minimalnej rozdzielczości obrazu 1960 × 1080 pikseli i możliwości przetwarzania 248 barw. Resort tłumaczy, że sprzęt będzie wykorzystywany podczas konferencji prasowych. Rzeczywiście, każdy się chyba zgodzi, że to wstyd podawać liczbę zmarłych na Covid-19 dysponując mniej niż 248 barwami.

Przetarg na luksusowy ekran został ogłoszony 13 października i zakończył się 3 listopada. Wzięły w nim udział cztery firmy, a ich oferty wahały się od 219 tys. zł do 450 tys. zł. Resort planuje wydać na ten cel 450 tys. zł, czyli kupić najdrożej, jak się da.

Niestety na przekór ambitnym planom stanęli posłowie opozycji. Michał Szczerba i Dariusz Joński z KO, którzy od miesięcy śledzą absurdalne wydatki Ministerstwa Zdrowia. Nie dość, że popsuli resortowi zabawę nagłaśniając sprawę ekranu w mediach, to jeszcze złośliwie zapowiadają złożenie wniosku o wstrzymanie zakupu.

 

Źródła: wiadomosci.gazeta.pl, next.gazeta.pl, www.politykazdrowotna.com
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować