Minister zdrowia o szczepieniu: „Planujemy zaszczepić całą populację dorosłych”
Jedni studzą zapał, inni twierdzą, że to przełom, na który czekał cały świat. Szczepionka na koronawirusa w ostatnich dniach zdominowała doniesienia mediów na całym świecie i stała się wiodącym tematem wśród polityków. Co planuje polski resort zdrowia? Minister zdrowia o szczepieniu wypowiedział się w dość zaskakujący sposób.
Szczepionka na koronawirusa
Pierwsze szczepionki na COVID-19 mają się pojawić w Polsce już w grudniu, kolejne dawki dopiero późną wiosną. Szczepionki stworzone przez firmy Pfizer i BioNTech mają być skuteczne w ponad 90 procentach. Ale poważnym problemem jest przechowywanie i transport leku.
Szczepionka Pfizera, o której ostatnio było bardzo głośno, wymaga np. przechowywania w -70 stopniach Celsjusza, co zdecydowanie chłodzi… entuzjazm. Jednak nadzieję daje niemiecka firma biotechnologiczna CureVac, która twierdzi, że stworzona przez nią szczepionka przeciwko koronawirusowi nie będzie wymagać specjalnych warunków przechowywania i transportu.
Jak podkreślono w komunikacie, szczepionka pozostaje stabilna zarówno w temperaturze +5 stopni Celsjusza, jak i -60 stopni Celsjusza. Ale badania nad nią nadal trwają.
Minister zdrowia o szczepieniu
Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że na początek zaszczepione będą osoby z grupy ryzyka – pracownicy służby zdrowia oraz seniorzy.
Warto jednak wspomnieć o tym, o czym eksperci mówią coraz częściej – na oddziały dla chorych na Covid-19 często trafiają osoby młode, bez chorób współistniejących. Niektórzy lekarze podkreślają również, że seniorzy, którzy są w dobrej formie i pozostają aktywni fizycznie, mogą łagodniej przejść chorobę niż np. pracoholicy, osoby, które nie dosypiają i prowadzą imprezowy styl życia. Ponadto, w grupie ryzyka są przecież także pacjenci zmagający się z otyłością i chorobami współistniejącymi, np. cukrzycą. Zatem jak wybrać tych, którzy powinni być zaszczepieni jako pierwsi?
Minister zdrowia zdradził, że w planach jest zaszczepienie… 31 mln Polaków.
Planujemy zaszczepić całą populację dorosłych. W tej chwili to 31 mln ludzi. (…) Ten proces przygotowania nie będzie łatwy. Podejrzewam, że skłonność do szczepienia będzie zdecydowanie większa niż do tej pory w przypadku różnych chorób
– mówił w piątek w programie „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News minister zdrowia Adam Niedzielski.
Szef resortu zdrowia podkreślił, że „dostępność szczepionki musi być masowa”. Do zrealizowania planu rządzący zamierzają wykorzystać m.in. punkty drive-thru, w których dzisiaj wykonuje się wymazy.
Minister zapewnił, że rządzący nie wpuszczą na rynek niesprawdzonych produktów. Ale czy to wystarczy, żeby przekonać 31 mln Polaków o bezpieczeństwie szczepionki i zamknąć usta antyszczepionkowcom?