Miłogost Reczek nie żyje. Odszedł kolejny aktor, który grał w „Kiepskich” i „Ranczu”
Miłogost Reczek nie żyje. Znany aktor filmowy i teatralny, będący legendą polskiego dubbingu, odszedł w wieku 60 lat. Informacje o jego śmierci pojawiły się w mediach społecznościowych oraz w radiach Zet i RMF FM. Wielu widzów kojarzy go z seriali takich jak „Ranczo” i „Świat według Kiepskich”. Nagrywał też audiobooki.
Miłogost Reczek – kim był?
Miłogost Reczek urodził się 10 lutego 1961 roku we Wrocławiu. Studia na Wydziale Aktorskim PWST w Krakowie – Filii we Wrocławiu ukończył w 1984 r. Można go było zobaczyć na deskach wielu teatrów. Grał m.in. w Teatrze Polskim we Wrocławiu, Teatrze Dramatycznym w Warszawie, a także w teatrach takich jak: Rozmaitości, Studio, Kamienica i 6. Piętro.
Aktor miał za sobą również występy w wielu filmach i serialach. „Pitbull”, „Kryminalni”, „Pierwsza miłość”, „Samo życie”, „Ranczo”, „Ojciec Mateusz” czy „Świat według Kiepskich”, to tylko część produkcji, w jakich mogliśmy go podziwiać.
Reczek był obdarzony niezwykłym głosem, którego użyczał postaciom z: „Gwiezdnych wojen”, „Kung Fu Panda”, „Krainy lodu”, „Jak wytresować smoka”. Bez wątpienia był legendą polskiego dubbingu.
Co ciekawe, aktor podkładał też głos pod postaci z gier tj. „League of Legends”, „Wiedźmin” czy „Cyberpunk 2077”. Ponadto, nagrywał audiobooki. Współpracował z platformą Storytel. Na jej facebookowym profilu opublikowano nagranie z Reczkiem, które jest swoistym pożegnaniem z uzdolnionym aktorem.
Dzisiaj nad ranem odszedł nasz przyjaciel, wspaniały człowiek i wybitny głos, Miłogost Reczek. Miłku, pozostaniesz w naszej pamięci na zawsze.
Poza charakterystycznym głosem, którym stworzył wiele niezapomnianych ról, Miłek miał też niezastąpione poczucie humoru. Tutaj jedno z ostatnich nagrań, w którym – z właściwą sobie lekkością – podrzuca realizatorowi niespodziankę na końcu swojej kwestii. Tekst o krowich plackach.
Takiego Cię zapamiętamy, Miłku. Jasnego, otwartego i uśmiechniętego. Do zobaczenia, Przyjacielu!
– czytamy na profilu Storytel.
Miłogost Reczek nie żyje
Wiadomość o śmierci Miłogosta Reczka wstrząsnęła wszystkimi. Chociaż było wiadomo, że 60-letni aktor zmaga się z ciężką nieuleczalną chorobą, to trudno teraz nie uronić łzy.
Reczek miał złośliwy nowotwór, który powodował uszkodzenia kości i niewydolność nerek. Był świadomy tego, że nie pozostało mu zbyt dużo czasu na tym świecie. W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” opowiadał:
Dziś choruję na szpiczaka i naprawdę czekam na koniec. Nie mam złudzeń, choroba jest nieuleczalna. Kwestia tylko, kiedy odejdę i jak. Właśnie się dowiedziałem, że lekarstwo, które brałem przez ostatnie miesiące, przestało działać. Zbliżam się do ostatniej linii obrony medycznej. No i potem nie wiem, co będzie. To znaczy wiem (…)
Zmarł kolejny aktor z „Kiepskich”
Miłogost Reczek to kolejny nieżyjący aktor, który był związany z serialem „Świat według Kiepskich”. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że nad produkcją zawisło jakieś fatum.
Przypomnijmy, że w październiku 2020 roku odszedł Dariusz Gnatowski wcielający się w rolę Boczka, a 3 miesiące później zmarł Ryszard Kotys (serialowy Paździoch). Z kolei na początku tego roku odszedł znany z produkcji Polsatu Stanisław Wolski, a we wrześniu Zofia Bielewicz. Niedawno informowaliśmy też o śmierci Macieja Zabielskiego, który również wystąpił w serialu.