×

Mieszkańcy tworzą dywany kwiatowe, które niszczą podczas procesji Bożego Ciała

Mieszkańcy tworzą dywany kwiatowe, które później są tratowane przez tłumy ludzi podczas procesji Bożego Ciała. Dla niektórych pozyskiwanie dużych ilości kwiatów, by je zniszczyć po kilku godzinach, to wandalizm. Dla innych, to około dwusetna tradycja, dzięki której mała wieś znana jest w całej Polsce.

Czy to nadal Boże Ciało?

Boże Ciało to wyjątkowe święto, które ma na celu uczczenie Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Niestety na przestrzeni wieków podejście do uroczystości ulegało zmianom. Ludzie starali się wplatać w chrześcijańskie święto elementy pogańskich praktyk o zabarwieniu magicznym. Kościół nie miał wystarczająco dużo siły, aby całkowicie wyplenić tego typu zachowania i musiał zgodzić się na zachowanie części pierwotnych tradycji. W związku z tym, do dziś w świętach chrześcijańskich można zauważyć przebłyski kultu przyrody. Bardzo wyraźnie można go dostrzec w obrzędach praktykowanych przez parafię w Spycimierzu.

Niewielka wieś licząca ok. 350 mieszkańców, położona w województwie łódzkim uroczystość Bożego Ciała obchodzi na swój sposób. Wierni przez wiele miesięcy przygotowują się do ceremonii tworzenia dywanów kwietnych. W tym celu nie wahają się niszczyć ogromnej ilości kwiatów, które potem służą im zaledwie przez parę godzin do przyozdabiania chodników. Proboszcz ze Spycimierza jest zachwycony tymi praktykami i uważa, że są wspaniałe, ponieważ ściągają do małej miejscowości sporo turystów.

Przygotowania trwają praktycznie cały rok.

Życie wsi kręci się w zasadzie wyłącznie wokół kwietnych dywanów. Niemal wszyscy mieszkańcy miejscowości angażują się w układanie z kwiatów misternych obrazków na chodnikach. Ks. Dariusz Ziemniak, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w rozmowie z portale naTemat.pl opowiada:

Wszyscy żyją tu Bożym Ciałem i na nie czekają. Jak przyjdzie ten dzień, to jest akcja za akcją, każdy wie, co ma robić. Wszyscy, i młodzi, i starsi, włączają się w przygotowanie procesji.

Mieszkańcy tworzą dywany kwiatowe

Dziwna tradycja, która nie ma żadnego odniesienia do święta Bożego Ciała uznawanego przez Watykan, liczy już około 200 lat. Miejscowi twierdzą, że to jedyne z czego Spycimierz jest rozpoznawany w kraju. Dwa lata temu do Spycimierza przybyło około 20 tys. ludzi. Z kolei trzy lata temu, turystów było ok. 40 tys.

Ks. Dariusz Ziemniak cieszy się ze zjeżdżających do wsi tłumów, ponieważ pozwalają zasilić lokalny budżet.

Dla naszej miejscowości to jest takie zamieszanie, że my tu tylu ludzi nie widzimy przez rok.

W miejscowości powstaje już nawet tzw. Centrum Bożego Ciała. Duchowny przyznaje, że nieznane jest źródło zwyczaju układania kwiatów, ale mimo to uważa, że warto go podtrzymywać.

Ale cieszymy się, że ta tradycja jest, że ją podtrzymujemy. Choć nie ma konkretnych, pisanych źródeł, mogących dostarczyć informacji i czasie jej powstania, to najstarsi parafianie pamiętają, że tak było od zawsze.

Układanie dywanów zaczyna się w godzinach porannych. Na stronie internetowej stowarzyszenia możemy przeczytać:

Zwykle około godziny dziewiątej i trwa do czternastej/piętnastej, w zależności od liczby osób, organizacji pracy czy długości odcinka.

Ulotna sztuka

Gdy przez dywany przejdzie procesja, na miejscu pozostaje istne pobojowisko. Proboszcz wyjaśnia:

Procesja idzie po dywanach. Po przejściu procesji można powiedzieć, że jest jedno wielkie pobojowisko. Wszystko sprzątamy dopiero na drugi dzień.

Duchowny twierdzi, że niszczenie układanych godzinami wzorów ma na celu pokazać, że wszystko jest ulotne.

Ktoś kiedyś też wyraził taką opinię, że powinny zostać, że może jeszcze ktoś przyjechałby je zobaczyć. Ale nie. Nam właśnie o to chodzi, że ta sztuka jest ulotna.

Trasa procesji liczy ponad kilometr i znajdują się na niej cztery stałe ołtarze. Ludzie już kilka dni wcześniej zrywają kwiaty z okolicznych łąk, pól czy własnych ogrodów. Zniszczenia w świecie przyrody są ogromne. Proboszcz nie zwraca jednak na to uwagi.

Same przygotowania trwają praktycznie przez rok. Już zaraz po Bożym Ciele są nowe pomysły, każdy w domu próbuje wymyślić wzór na przyszły rok, bo co roku są różne wzory. Dużo jest elementów eucharystycznych, ale są też okolicznościowe i patriotyczne. Co jest najważniejsze, poprzez te kwietne dywany wyrażamy przede wszystkim wiarę.

Od trzech lat Boże Ciało z tradycją kwietnych dywanów w Spycimierzu posiada wpis do krajowej listy niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Teraz wieś ubiega się o wpis na światową listę UNESCO. 30 marca został złożony wniosek w tej sprawie.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować