×

Lekarz uważał, że już nie zajdzie w ciąże. Mimo to, transpłciowy mężczyzna urodził dziecko

28-letni Wyley Simpson urodził się jako kobieta. Zdecydował się jednak na zmianę płci. Był na etapie, przy którym jego doktor twierdził, że zajście w ciąże jest już niemożliwe. Wkrótce przekonał się, że lekarze nie zawsze mają rację. We wrześniu urodził zdrowego chłopca.

Niespodziewana ciąża

Wyley był w trakcie terapii hormonalnej. Kiedy zaszedł w ciąże, już od dłuższego czasu nie przechodził miesiączki. Wszystko w wyniku terapii hormonalnej. Dlatego Teksańczyk i jego narzeczony byli mocno zdziwieni słysząc, że będą mieli syna.

Partnerzy nie czuli się gotowi na dziecko. Jednak Amerykanin zdecydował, że nie chce przerywać ciąży. Przez to wielokrotnie był ofiarą niewybrednych komentarzy i przemocy słownej. Waley nie najlepiej wspomina okres ciąży:

Byłem zdenerwowany. Byłem rozemocjonowany, zacząłem płakać. Nie wiedziałem co robić. Stresowałem się, bo to była moja pierwsza ciąża. Dodatkowo denerwowałem się, bo musiałem radzić sobie z piętnem mężczyzny w ciąży

Ciąża wykończyła go psychicznie

Amerykanin zaznaczył, że przez nieprzyjemne komentarze ciąża kosztowała go bardzo wiele pod względem emocjonalnym. Proces zmiany płci zaczął jako 21-latek, więc coś tak kobiecego jak urodzenie dziecka, było dla niego trudnym doświadczeniem.

Mimo wszystkiego, co spotkało go w ciąży Wyley nie żałuje swojej decyzji:

Warto było przejść przez to wszystko, żeby urodzić Rowana i stać się ojcem – niczego bym nie zmienił

Chcą być szczęśliwą rodziną

Chłopiec przyszedł na świat we wrześniu 2018 roku. Co prawda, Wyley dalej miał żeńskie organy płciowe, ale Rowan urodził się przez cesarskie cięcie. Teraz, po 6 miesiącach od narodzin, 28-latek jest szczęśliwym ojcem. Opowiedział o wychowaniu syna razem z narzeczonym:

Kiedy urodziłem i mogłem brać hormony, znów poczułem się dobrze. Razem z narzeczonym nagle staliśmy się homoseksualną parą z dzieckiem. Rowan jest niesamowity. Sprawił, że cały fizyczny i psychiczny ból związany z ciążą był tego wart. Teraz, razem z partnerem rozkoszujemy się ojcostwem i kontynuujemy naszą podróż, jako rodzina

Może Cię zainteresować