Mężczyzna ze zdjęcia urodził swoich snów. „W ciąży ludzie wytykali mnie palcami”
Bianca i Nick Bowserowie zdają się być zupełnie zwyczajną amerykańską rodziną. Jednak jak to często w życiu bywa, pozory mylą… Co takiego ich wyróżnia? Otóż jak się okazuje, Nick urodził się dziewczynką, z kolei Bianca chłopcem. Są więc transpłciową parą. Jednak to jeszcze nie wszystko… W tym przypadku to mężczyzna urodził dziecko. Reszta wygląda u nich już zupełnie zwyczajnie…
Oboje nie czuli się dobrze w swojej skórze, dopóki nie zmienili płci
27-letni Nick Bowser urodził się jako dziewczynka. Wcześniej miał na imię Nicole. W pewnym momencie dotarło do niej jednak, że zupełnie nie czuje się jak kobieta. W wieku 20 lat przeszedł więc przemianę i w społeczeństwie funkcjonuje jako mężczyzna. Z kolei jego żona, Bianca, przyszła na świat jako Jason. Ona zmieniła płeć dokładnie 11 lat temu.
Żadne z nich nie miało jednak pieniędzy na to, aby chirurgicznie skorygować swoją płeć. Dlatego oboje mają swoje biologiczne organy. Wszytko dlatego, że takie zabiegi są kosmicznie drogie. Dla mężczyzny jego koszt wynosi 80 tysięcy złotych, a dla kobiety aż 150 tysięcy. Jednak nie był to jedyny powód, dla którego para nie poddała się operacji. Jak się okazuje, transseksualiści po pełnej zmianie płci nie mogą mieć dzieci, a oni od zawsze marzyli o potomstwie. To ich marzenie akurat się spełniło.
Mężczyzna urodził dziecko
Nick na pewnym etapie ich związku zdecydował, że zajdzie w ciążę i urodzi dziecko. Bardzo szybko im się to udało. Para ma teraz dwóch uroczych synów – 3-letniego Kaia i rocznego Paxa. Nick wyznał jednak, że ciąże nie były dla niego łatwym przeżyciem. Za pierwszym razem kompletnie nie mógł się odnaleźć… W jednym z wywiadów z wyraźnym żalem w głosie powiedział kiedyś:
Kiedy mieliśmy Kaia, byłem świeżo po zmianie płci, więc nie wyglądałem zbyt męsko i ludzie uważali, że ja i Bianca jesteśmy lesbijkami. Ale kiedy byłem w ciąży z Paxem, ludzie ciągle się na mnie gapili, co sprawiło, że stałem się bardzo nieśmiały. Nie mogłem znieść tych szeptów i wytykania palcami
Para zdecydowała się, że na razie nie będą mówić ich dzieciom, jaka jest prawda. Nie chcą mieszać im w głowach i tłumaczyć, że to właśnie tata ich urodził.
