×

Dzieci widziały, jak zabija ich matkę. Rozpaczliwie próbowały ją ratować

Do tych tragicznych wydarzeń doszło 16 grudnia 2018 roku w Malborku. Mężczyzna dźgnął partnerkę nożem na oczach jej synów. Prokuratura rejonowa w Malborku zakończyła właśnie śledztwo w sprawie tego głośnego morderstwa.

Mężczyzna dźgnął partnerkę nożem na oczach jej synów

Wieczorem, 16 grudnia 2018 roku w Malborku doszło do tragicznych wydarzeń. 33-latek pokłócił się ze swoją 43-letnią partnerką. Ostatecznie doszło do awantury i rękoczynów. W pewnej chwili mężczyzna chwycił za nóż i zadał nim kilka ciosów kobiecie. Wszystko na oczach jej dwóch synów.

Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, w rozmowie z portalem o2.pl powiedziała:

Mężczyzna kilkukrotnie uderzył kobietę nożem, zadając jej ciosy w brzuch oraz klatkę piersiową. W tym czasie w mieszkaniu byli dwaj synowie kobiety

Dzieci 43-latki zareagowały natychmiast, odciągając napastnika od mamy

Po chwili chłopcy wybiegli z mieszkania, aby wezwać pomoc. W tym momencie mężczyzna zbiegł z miejsca zbrodni. Kobietę natomiast w stanie ciężkim zabrało pogotowie.

Niestety, mimo że lekarze robili wszystko, co w ich mocy, życia kobiety nie udało się uratować. Poszkodowana kobieta zmarła następnego dnia w szpitalu. Bezpośrednią przyczyną jej śmierci było uszkodzenie narządów wewnętrznych.

Funkcjonariuszom policji udało się w ciągu kilku godzin po ataku znaleźć 33-latka. W momencie zatrzymania był kompletnie pijany.

Mężczyzna już wcześniej znęcał się nad ofiarą

W toku śledztwa okazało się, że mężczyzna już wcześniej znęcał się nad swoją partnerką. Trwało do od 2015 roku do 2016. Ustalono, że wielokrotnie, będąc pod wpływem alkoholu, wszczynał on awantury.

Używał wobec pokrzywdzonej słów powszechnie uznanych za obelżywe, groził pozbawieniem życia i bił ją rękoma po całym ciele

Za zabójstwo mężczyźnie grozi od 8 lat pozbawienia wolności do dożywocia. Akt jego oskarżenia skierowano już do Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Wiadomo, że 33-latek przyznał się już do zabójstwa i w tej chwili wciąż pozostaje w areszcie. Nie przyznaje się jednak do innych zarzucanych mu czynów, czyli do znęcania się nad partnerką. Za to grozi mu także 5 lat więzienia.

Źródła: www.o2.pl
Fotografie: KPP w Malborku / Policja

Może Cię zainteresować