„Umrzesz!” krzyknął chłopak uderzając jej głową o ścianę. Jednak najgorsze dopiero ją czekało…
Melody Moon to 25-latka z Wielkiej Brytanii, która została brutalnie pobita przez swojego chłopaka. Dziewczyna chciała zerwać ze swoim partnerem po tym jak zaczął być zaborczy i ją kontrolować. Jamie Mitchell wpadł w szał zazdrości i zaatakował Melody.
„Owinął ręce wokół mojej szyi i powiedział, że umrę. Mówił, że odgryzie mi twarz, by nikt więcej na mnie nie spojrzał. Nagle zatopił zęby w moim policzku” – wspomina zdruzgotana dziewczyna
Melody miała złamany nos, kości policzkowe i prawy oczodół oraz rany na całym ciele
„Kiedy zobaczyłam swoje odbicie, nie poznałam siebie. Myślałam, że Jamie miał rację i nikt więcej na mnie nie spojrzy. Wyglądałam jak potwór”
Dziewczynie pozostały rany nie tylko fizyczne, ale i psychiczne. Niedawno został u niej zdiagnozowany zespół stresu pourazowego.
Melody na początku była bardzo szczęśliwa z Jamiem. Chłopak jednak bardzo szybko stał się wobec niej zaborczy i ciągle ją kontrolował
„Jamie cały czas oskarżał mnie o niewierność. Stopniowo wpadał w paranoję i oczekiwał coraz więcej.”
W dniu, w którym Melody została pobita, Jamie poprosił o spotkanie, by ostatni raz porozmawiać z dziewczyną
„Spotkaliśmy się w wynajętym pokoju. Gdy tylko zamknęłam drzwi, Jamie zamienił się w tyrana. Uderzał moją głową o ścianę i na nic nie zwracał uwagi”