×

Matka Tomasza Komendy martwi się o syna. Przeczuwa bardzo duże zagrożenie

Matka Tomasza Komendy martwi się o syna. Kobieta ma świadomość, że duże pieniądze, które wkrótce trafią na konto niesprawiedliwie skazanego, mogą wyrządzić mu wielką krzywdę. Mężczyzną na pewno będą się interesować niebezpieczni ludzie.

Gigantyczne odszkodowanie

Sprawa Tomasza Komendy nareszcie dobiegła końca. Sąd Okręgowy w Opolu orzekł, że Komenda otrzyma odszkodowanie w wysokości prawie 13 milionów złotych za 18 lat, które niesłusznie spędził za kratkami. Mężczyzna domagał się 19 milionów zł odszkodowania (1 milion za każdy rok spędzony w więzieniu) oraz 811 500 zł, które mógłby w tym czasie zarobić w pracy.

Pomyślny wyrok to ogromny powód do radości dla poszkodowanego, jednak jego mama martwi się o przyszłość swojego syna. Jak wiadomo, duże pieniądze mogą przyciągnąć zainteresowanie niebezpiecznych ludzi. Niewykluczone również, że winni skazania Tomasza Komendy będą chcieli zemścić się na nim.

Matka Komendy boi się, że jej syn szybko roztrwoni pieniądze. Kobieta ma świadomość, że Tomasz nigdy nie posiadał tak dużej sumy i dlatego jest narażony na popełnienie błędów. Powinien jednak zachować jak największą czujność, bowiem pieniądze nie są wyłącznie jego sprawą i to od nich zależy przyszłość całej rodziny.

Matka Tomasza Komendy martwi się o syna

Tomasz Komenda bardzo długo czekał na wyrok, ale ostatecznie Sąd przyznał mu 12 mln 811 tys. zł odszkodowania oraz zadośćuczynienia. Mężczyzna przyznał, że cieszy się z wyroku i teraz zamierza rozpocząć nowe życie.

To zamknięcie tamtego rozdziału. Mój nowy rozdział ma 2 miesiące i chcę, by był szczęśliwy, tak jak ja jestem w tej chwili.

Pod koniec zeszłego roku na świat przyszedł jego syn, Filip a Komenda związał się z Anną Walter. Choć wszystko w życiu Tomasza Komendy układa się obecnie po jego myśli, to jego matki nie opuszczają złe myśli. Na wieść o ogromnej kwocie odszkodowania, pani Teresa zaczęła się martwić czy jej syn poradzi sobie z zarządzaniem takim majątkiem. Ma obawy związane z tym, że Komenda może stracić pieniądze na skutek nieprzemyślanych inwestycji.

Inwestycje w nieruchomości

Jakiś czas temu Tomasz Komenda poinformował, że przyjął propozycję pracy od Braci Collins. Matka Komendy mimo to nie przestaje się bać, że ogromne pieniądze zmienią jej syna. Martwi się także, że wokół Tomasza mogą zacząć się kręcić niebezpieczni ludzie.

Mogą i to bardzo. Boję się, że pójdzie to w złą stronę, że je szybko roztrwoni, że będzie miał złych doradców albo że odbije mu palma. Ludzie już teraz dzwonią i proponują mu jakieś spółki, inwestycje. Chcą go wykorzystać. A on nie jest przygotowany na duże pieniądze.

W rozmowie z redakcją portalu onet.pl Teresa Klemańska powiedziała:

Powiedziałam mu, żeby inwestował w mieszkania. Najwięcej w życiu, ile ja miałam, to 60 tysięcy. Dla mnie to była fortuna.

Fotografie: Twitter, www.facebook.com

Może Cię zainteresować