Matka oparzyła córeczkę wrzątkiem! 3-miesięczna Julcia cierpiała przez kilka dni
Matka oparzyła córeczkę wrzątkiem! Kobieta nie miała żadnych skrupułów wobec swojego maleństwa. 3-miesięczne niemowlę przechodziło prawdziwe katusze. W okrucieństwo tej kobiety trudno jest uwierzyć. Podobnie, jak w fakt, że o cierpieniu dziewczynki wiedziało więcej osób, a mimo to nikt nie udzielił jej pomocy.
Matka oparzyła córeczkę wrzątkiem! Później przez kilka dni nie wzywała pomocy
Do tych szokujących wydarzeń doszło w Gołdapi (woj. warmińsko-mazurskie). To tam wyrodna matka znęcała się nad zaledwie 3-miesięczną Julcią. Dziewczynka uległa poparzeniu około 30 proc. powierzchni ciała. Poraniona została jej buzia, klatka piersiowa i brzuszek. Według nieoficjalnych ustaleń, kobieta zagotowała wodę w czajniku i polała nią spokojnie śpiącą w łóżeczku Juleczkę.
To jeszcze nie wszystko. Maleństwo cierpiało, a Justyna P. i jej konkubent nie wezwali pogotowia przez przynajmniej 3 dni. Nie zapewnili jej także żadnej pomocy medycznej. Właśnie rozpoczęło się śledztwo w tej szokującej sprawie. Trudno jest sobie nawet wyobrazić taką skalę okrucieństwa i bezduszności wobec własnego dziecka.
Dziennikarzom „Super Expressu” udało się porozmawiać z babcią małej Julki. Matka Justyny P. opowiedziała nieco o swojej córce. Widać, że trudno jest jej uwierzyć, że mogła być zdolna do takich czynów i takiego sadyzmu.
Justyna skończyła gimnazjum, nie pracowała. Razem z Adamem mieszkali na stancji w Gołdapi. Często się kłócili. Nie wiem co się tam stało, może woda w kąpieli była za gorąca.
Z kolei sąsiadka pary w rozmowie z portalem Fakt24.pl wyznała:
Z tego, co wiem, starsza córka Dagmara już trafiła do rodziny zastępczej, a maleńka Julia ma do niej dołączyć. Mam nadzieję, że dziewczynki znajdą tam lepsze życie.
Stanowisko prokuratury
Prokurator przedstawił 24-letniej Justynie P. zarzut spowodowania obrażeń ciała dziecka oraz nieudzielenia pomocy i narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia. Potwierdził to Wojciech Piktel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Suwałkach w rozmowie z portalem o2.pl.
Wiadomo, że konkubent Justyny P. również usłyszał zarzuty. Jakie? Znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad poparzonym dzieckiem przez zaniechanie udzielenia pomocy i narażenie przez to zaniechanie na niebezpieczeństwo utraty życia. Zarzuty usłyszał też ojciec konkubenta Justyny P. Przedstawiono zarzut nieudzielenia dziecku pomocy.