×

Matka całowała córkę w pociągu. Internet błyskawicznie zareagował

Pewna Matka całowała córkę w pociągu i do tego całą sytuację nagrała. Następnie umieściła wideo na TikToku. Wywołało to skrajne opinie.

Matka całowała córkę w pociągu

Matka, która pocałowała swoją młodą córkę w usta w pociągu w Sydney, wywołała gorącą debatę po udostępnieniu w Internecie materiału z tego momentu. Klip, udostępniony w poniedziałek na osobistym koncie TikTok kobiety, przedstawia małą dziewczynkę stojącą na siedzeniu w pociągu i pochylającej się w stronę mamy. Następnie matka i córka całują się wielokrotnie w usta, trzymając się za ręce.

Internauci podzielili się na dwa obozy. Jedni krytykują kobietę, że pozwoliła sobie na zbyt wiele, zwłaszcza w miejscu publicznym:

Mam poważne pytanie – dlaczego w taki sposób pocałowałaś swoje dziecko? To nie ma dla mnie żadnego sensu i chciałbym usłyszeć twoje wytłumaczenie.

Nie całuj tak swojego dziecka. Naprawdę to może być źle zrozumiane.

Jednakże znalazło się także wielu obrońców zachowania matki. Inni rodzice uważają, że takie zachowanie jest całkowicie normalnie i nie ma powodu, aby atakować.

Całować czy nie całować?

Całusy to bez wątpienia oznaka wielkiej miłości i czułości ze strony rodziców. Czy w ogóle powinno się to robić? Tutaj zdania są podzielone, jednakże jak podkreślają psychologowie dziecięcy najważniejsze jest to, aby dziecko było świadome i wyrażało zgodę na takie czułości.

W rozmowie z portalem mamadu.pl Psycholog dziecięcy Renata Paplińska zaobserwowała ciekawy sposób wśród dzieci, aby unikać niechcianych całusów. Wystarczy, że w konkretny sposób zamanifestowały swoją niechęć do takich pieszczot:

Znam dzieci, które skutecznie zniechęcają swoje kuzynki, siostry cioteczne lub babcie do takich pocałunków. Po prostu kilkakrotnie bardzo ostentacyjnie ocierały się po tego typu pieszczotach. Na wpatrzone w dziecko babcie i ciocie taki obrazek może działać jak zimny prysznic.

A co w kwestii higieny? Tutaj głos zabiera Izabela Wójtowicz lekarz-pediatra:

Najbezpieczniejszy i najmniej kontrowersyjny jest pocałunek w policzek dziecka albo w jego czoło. Dużo więcej emocji, także w moim gabinecie, wzbudza pocałunek w usta dziecka. Jako lekarz potwierdzam, że w ten sposób dziecku przekazać można wirusa wielu chorób, z których najgroźniejsza i najbardziej medialna jest opryszczka. Mam z tym problem, bo osobiście nie znam historii, żeby zwykły pocałunek doprowadził do poważnych problemów zdrowotnych. Ale w teorii lista problemów wywołanych pocałunkiem może być długa: choroba wrzodowa, próchnica, wspomniana opryszczka czy nawet opryszczkowe zapalenie mózgu.

A Wy co sądzicie na temat całowania dzieci?

Źródła: www.dailymail.co.uk, mamadu.pl

Może Cię zainteresować