Została skazana za zabicie 4-miesięcznej córeczki. 9 pozostałych dzieci również nie żyje

Marybeth Tinning to seryjna morderczyni, która przyznała się do zabójstwa trójki swoich dzieci. Mimo tego została skazana jedynie za uduszenie jednej, 4-miesięcznej córeczki – Tami Lynne. W rzeczywistości podejrzewana jest o wiele więcej zabójstw – w sumie jeszcze siedmiorga swoich biologicznych dzieci i jednego adoptowanego. Kobieta cierpi na zastępczy (przeniesiony) zespół Münchhausena.

Morderczyni wyszła na wolność

Marybeth Tinning dokładnie miesiąc temu opuściła mury więzienia. Stało się tak po tym jak złożyła już siódmy wniosek o zwolnienie warunkowe. Odsiadywała wyrok za zabicie 4-miesięcznej córeczki.

Skazano ją za jedno morderstwo, ale podejrzewa się o 9 innych

Mimo że oskarżono ją tylko o jedno morderstwo, powszechnie sądzi się, że dopuściła się zabójstwa aż dziewięciorga maluchów. Jedno z nich było adoptowane i gdy zmarło wszelkie podejrzenia sąsiadów kobiety padły właśnie na nią. Wcześniej lekarze sądzili, że dzieci mogły cierpieć na jakiegoś rodzaju chorobę genetyczną. Jednak w czasie śledztwa policjanci uznali, że adoptowane dziecko zmarło z przyczyn naturalnych, nie ingerowały w to osoby trzecie i zaprzestano dalszych czynności.

Sąsiedzi zaczęli wątpić, że to choroba

Kiedy sąsiedzi Tinning zaczęli baczniej ją obserwować i dawać jej do zrozumienia, że uważają, iż to ona jest odpowiedzialna na śmierć swoich dzieci, kobieta wraz z mężem przeprowadziła się do innej okolicy. Morderczyni chciała całkowicie odciąć się od swojej przeszłości, ale nie potrafiła się powstrzymać. Zabiła znów.

Kiedy śmierć poniosło kolejne dziecko, policjanci byli już niemal pewni, że nie jest to przypadek. Oprócz tego sekcja zwłok dziewczynki wykazała, że została ona uduszona. Stwierdzono wówczas, że kobieta faktycznie mogła zamordować też pozostałe dzieci. Aresztowano ją w 1986 roku i skazano na karę pozbawienia wolności od lat 20 do dożywocia.

Cierpiała na zaburzenia psychiczne

W czasie kolejnych przesłuchań kobiety na jaw wyszło, że cierpi ona na zastępczy (przeniesiony) zespół Münchhausena. Takie wyniki badań psychologicznych potwierdzają wersję, że Tinning zamordowała również pozostałe dzieci. Zaburzanie, na które cierpi kobieta polega na tym, że chora stara się wywołać u kochanej osoby objawy jakiejś choroby, aby inni jej współczuli lub podziwiali za poświęcenie.

Wyjście na wolność, które wzbudziło kontrowersje

76-letnia dziś morderczyni złożyła już 6 wniosków o zwolnienie warunkowe. Do tej pory były one odrzucane, ale teraz za siódmym razem udało jej się dopiąć swego. Marybeth Tinning wyszła na wolność 21 sierpnia. Kobieta do dziś nie ujawniła szczegółów swoich okrutnych zbrodni. Decyzja o jej zwolnieniu warunkowym wzbudziła wiele kontrowersji nie tylko w samych Stanach Zjednoczonych, ale i na całym świecie.

Kobieta w czasie jednego z przesłuchań, dotyczących zwolnienia warunkowego powiedziała ze skruchą w głosie:

Żyję z tym każdego dnia. Nie mam wspomnień i nie mogę uwierzyć, że ją skrzywdziłam. Nie mogę powiedzieć nic więcej